Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:47, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Znów kiwnął głową i uśmiechnął się nawet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 21:30, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Madaleine czekała aż szarlotka ostygnie; przy czym raz po raz spoglądała na Adama.
Nicolas wreszcie znalazł odpowiedni strój; przebrał się; użył perfum i zbiegł na dół; po czym spytał :
- I jak ? - i uśmiechnął się cwanie.
Strój Nica :
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Wto 21:36, 18 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:34, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zmierzył go wzrokiem.
-Jest dobrze.-A Adam sobie wyglądał jak Maxxie jak sobie stepował w pierwszym epie skins. Granmor wie to ci powie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 21:38, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
- Tylko dobrze? - spytał udając zawiedzenie; po czym westchnął i spytał - Idziemy ? - i uśmiechnął się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:39, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Jasne...-Włożył czapke na łeb i czekał aż Nicolas zrobi pierwszy ruch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 21:46, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[ łeb x dddd pierwszy ruch? xd ]
Nie bał się, że zmarznie więc ruszył do drzwi bez słowa.
- A dokąd to ? - spytała żartobliwie matka.
- Mamo idziemy na otwarcie nowego klubu - nie wiem kiedy wrócę; pewnie w nocy. - powiedział i puścił w drzwiach Adama - jako iż był gościem ( xD ) i sam zaraz za nim wyszedł z domu - oczywiście klucze miał w kieszeni od dżinsów.
[ wychodzą : Nicolas i Adam ]
[zacznij. ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 23:15, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
PRZESKOK
24 grudnia 2006
Można by pomyśleć; że mieszkańców tego domu powinny obudzić występujące w nim zapachy; ale o dziwo tak się nie stało - Madaleine już od rana stała w kuchni; przygotowując świąteczne potrawy z produktów, które wczoraj zakupiła; wreszcie okres świąt; który uwielbiała - jak i z powodu rodzinnej atmosfery i dobrego żarcia; które przyrządzała..
Masona zaś nie obudziły zapachy; lecz dźwięk komórki; przeczytał smsa od Julie; po czym schował komórkę pod poduszkę; przetarł twarz dłońmi i spojrzał tępo w sufit; po czym westchnął i wstał; skierował się w stronę łazienki gdzie wziął prysznic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 18:08, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Odświeżony i ubrany w luźne ciuchy zbiegł na dół; po czym zjadł śniadanie.
- O której zaczynamy? - spytał z uśmiechem matkę.
[color-=violet] - Zadzwonię jak będzie trzeba. - powiedziała i puściła mu oczko. [/color]
- W takim razie ja idę odwiedzić małą i Cecylię. - powiedział i ubrał się do końca; po czym wyszedł i wsiadł do samochodu - przecież nie przyjdzie z pustymi rękoma.
[wychodzi Mason.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:01, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[Wchodzi:Adam]
Zapukał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:14, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czekał, czekał, czekał w miedzy czasie sobie zapalił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 17:31, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Przez ten czas którym upynął od telefonu od Adama Nicolas wziął prysznic; zjadł śniadanie i wyszykował się. Gdy tylko usłyszał pukanie zbiegł na dół i otworzył drzwi Adamowi; uśmiechnął się na jego widok ; po czym powiedział :
- Cześć. - włożył buty i powiedział do matki - Mamo wychodzę; zadzwoń. - i wyszedł przed dom.
A jej to nawet było na rękę; bo przynajmniej miała spokój...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Future Lover
Buffalo Bill

Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:33, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
-Cześć, cześć.-Podszedł do chłopaka, pocałował go w usta(tak wiecie jak xD) i nie czekając poszedł w stronę domu Dity.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Future Lover dnia Nie 17:37, 30 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 12:40, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
24 grudnia
Wszyscy wrócili do domu; "odbyli" Wieczerzę Wigilijną; podzielili się opłatkiem; rozdali sobie prezenty; później każdy robił to co chciał i wszyscy poszli spać.
25 grudnia
Wyjątkowo Madaleine nadal spała - nic dziwnego, bo przygotowywała całe święta PRAWIE sama.
Mason wrócił późno do domu; bo po ich Wigilii odwiedził jeszcze Kamilę; więc spał i śniła mu się...tak tak właśnie Julie; ale nie był to przyjemny sen; znowu mu coś wygarniała i darła się na niego...
A Nicolasa obudził telefon; zobaczył na wyświetlaczu " NUMER ZASTRZEŻONY " i po chwili namysłu odebrał komórkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 21:12, 22 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jako drugi obudził się Mason; zjadł śniadanie; wypił kawę; wziął prysznic; ubrał się w koszulę i w dżinsy; po czym po chwili wyszedł z domu i udał się na spacer.
[Wychodzi Mason]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 17:56, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Od czasu telefonu od Chrisa Nicolas wziął prysznic, zjadł śniadanie. Włączył sobie głośno muzykę i zachciało mu się tańczyć; z braku zajęcia na dzisiejszy dzień postanowił pójść do klubu; w końcu nawet i w święta jest otwarty; dla takich ludzi jak on, hę? Przecież nie będzie siedział cały dzień w domu z matką; tymbardziej, że ona śpi. Wskoczył w świeże ciuchy ( ubrał się " imprezowo " xd ); ofc wyperfumował się ( jak kobieta xd ) i wyszedł z domu.
[wychodzi Nic.]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 0:13, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
29 grudnia
Dzisiaj wyjątkowo wszyscy wstali o tej samej porze.
Więc Madaleine wyręczyła nawet Masona i zrobiła im porządne śniadanie.
Po spożyciu śniadania każdy wziął się za swoje sprawy :
Mason wziął prysznic wskoczył w jakieś eleganckie ciuchy ( przecież nie pójdzie jak fleja ); wyszykował się; napisał smsa do Kamili i wyjechał na otwarcie wytwórni.
[wyjeżdża.]
Nicolas wziął prysznic i postanowił, że zjawi się na dzisiejszej imprezie u Chrisa. Po chwili chwycił za komórkę i napisał smsa do Adama.
A Madaleine "odstrajała" dom i sprzątała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pią 0:14, 02 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 11:08, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nicolas wskoczył w ładne ciuchy ( xD ) i wrzucił wszystko co mu było potrzebne do plecaka; włożył komórkę do kieszeni; portfel także i wybiegł z domu w kierunku szkoły - o mało mu brakowało żeby się spóźnił.
[wybiega.]
A Madaleine cały czas zdejmowała ozdoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 15:23, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
[wchodzi Allison]
Z tego domu było czuć jeszcze świąteczną atmosferę... Allison brakowało trochę matki. A może tu mieszka osoba o podobnej duszy, co jej matka ? Postanowiła to sprawdzić, więc zapukała do drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 20:57, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Madaleine była zabiegana; niestety w domu był nieporządek po świętach. Zdziwiła się, że ktoś ją odwiedza...wreszcie, może z kimś się zaprzyjaźni... Podbiegła do drzwi i otworzyła je; a w nich ujrzała piękną i młodą kobietę; po chwili się odezwała ze swoim ciepłym uśmiechem na twarzy :
- Dzień dobry; Pani do mnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:48, 02 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Może i nie przypominała jej matki, ale wyglądała na miłą... - Tak. Allison Wilson jestem. Przeprowadziłam się tu kilka dni temu i chciałam poznać sąsiadów. - powiedziała, a wtedy rozbrzmiał jej telefon. Przeprosiła i odeszła na chwilę na bok, by po chwili wrócić z szerokim uśmiechem na ustach. - Przepraszam bardzo, ale czekałam na ważną wiadomość. - powiedziała i lekko się zarumieniła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 0:03, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Po chwili znów się uśmiechnęła uprzejmie i powiedziała :
- Nie ma za co. Madaleine Rosseau. - kiwnęła głową w jej stronę; po chwli jednym ruchem ręki wskazała aby weszła - Proszę wejść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:29, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Weszły do środka i Allison zauważyła ten nieporządek po świętach, jak to Arno nazwał. - Z pani domu czuć taką prawdziwą atmosferę świąteczną, chyba już w żadnym z domów na przedmieściach nie czuć takiej takiej atmosfery. - oczywiście musiała to powiedzieć. Tak więc zdjęła żakiet i powiesiła go na wieszaku. Stała sobie i czekała na to, co powie Madaleine.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 13:41, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Oh, dziękuję naprawdę bardzo mi Pani schlebia. - roześmiała się; a po chwili dodała - Ale niestety to już koniec tej atmosfery i w dodatku ten koniec jest najgorszy. - po chwili wskazała jej gdzie ma się skierować; czyli do salonu i poszła do kuchni; po chwili z kuchni spytała :
- Napije się Pani czegoś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 20:12, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Herbaty poproszę. - poprosiła i usiadła na jakiejś kanapie w salonie. - Przepraszam, że spytam, ale dzieci nie pomagają pani w odstrajaniu domu ? - spytała, choć trochę jej wstyd było zadawać takie pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 20:49, 03 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Jak Pani widzi, to raczej nie. - powiedziała i uśmiechnęła się jak to Thandie robi; po chwili dodała - Jeden syn w szkole; a drugi można to nazwać w pracy. - roześmiała się i zaparzyła te dwie herbaty - przyznać jej trzeba, że robi świetne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|