dom Melisy

Naomi/Missy

A Mel przebudziła się i zjadła śniadanie, po czym ubrała się w jakiś fioletowy dresik i poszła pobiegać.
[wychodzi Mel]

Kamila

Ładny był ten dresik... ale stanowczo bardziej pasował on do Kamili. Przynajmniej tak twierdził Adam. Wziął prysznic i ubrał się, po czym wyszedł i wziął gazetę. Zawsze brał ją do domu, ale tym razem usiadł na ławce na tarasie i patrzył jak ludzie przemierzają ulicę i jak biegają sobie nią Mel i piękna nieznajoma...

Kamila

Wyczytał w gazecie o otwarciu wytwórni. Postanowił tam pójść, ale sam oczywiście. Wszedł z gazetą do środka i ubrał się nawet elegancko.

Naomi/Missy

[wchodzi Mel]
Wraca do domu w tym dresiku i przebiera się w bardziej codzienny strój, po czym szybko wychodzi z domu.
[wychodzi Mel]

Kamila

Przyszła... poszła... i jak tu zrozumieć taką skomplikowaną kobietę ? Ale Adam długo się nad tym nie zastanawiał tylko włączył tv i zaczął oglądać jakiś western.

Kamila

A Melisa wciąż nie wracała... ale dla niego to i nawet dobrze. Kolejny wieczór mógł spędzić przed telewizorem i nie musiał słuchać gadania Mel. I tak se oglądał coś w telewizji, a potem przebrał się i położył się spać.

Naomi/Missy

*Przeskok*
Mel obudziła się. Było jeszcze dość wcześnie, a Adam jeszcze śpi. Tak więc przewróciła się na lewą stronę, przytuliła się mocniej do mężczyzny i zamknęła oczy przy okazji próbując zasnąć, lub przynajmniej się zdrzemnąć.

Naomi/Missy

Przebudziła się znów i tym razem poszła do kuchni i zrobiła dla nich wspólne śniadanie - naleśniki i do tego zaparzyła sobie i jemu herbatę. Teraz czekała, aż wszystko się przygotuje i póki on wstanie.

Kamila

A on wstał nawet szybko. Od razu obrał kierunek - kuchnia.
- Hej. - mruknął do niej tylko i zaczął jeść przygotowane przez nią naleśniki, które popijał herbatą.

Naomi/Missy

- Cześć. - no i ten jej uśmiech... - Idziesz dziś ze mną na ślub i wesele niejakiej Bree Van de Kamp ? - spytała i zjadła, oraz wypiła to co trzeba. - Będę w łazience, więc tam daj mi odpowiedź. - powiedziała i zniknęła za drzwiami do łazienki.

Kamila

Czy chce z nią tam iść ? Nie. Czy będzie tam Kamila ? Na pewno. Podszedł pod drzwi łazienki. - Pójdę. - rzucił krótko i wrócił do stołu, a przy nim dalej zajadał się porannymi pysznościami.

Naomi/Missy

- To super. W końcu razem gdzieś się zabawimy. - wykrzyczała z łazienki i tam wzięła sobie gorącą i relaksującą kąpiel z bąbelkami.

Kamila

Adam tylko zamruczał coś pod nosem i dalej jadł to coś, co tam jadł.

Naomi/Missy

- Adam, wychodzę. Spróbuję wrócić na czas, a jak nie, to jedź sam na przyjęcie do Bree, albo lepiej poczekaj na mnie w domu. Pa. - pożegnała się, pomachała i wyszła.
[wychodzi Mel]

Kamila

- Jasne. - mruknął znów i zajął się telewizorem xP.

Naomi/Missy

(Melisy nie będzie, więc wyślij Adama samego do kościoła)

Kamila

[okej]
Adam dłużej nie mógł czekać na Melisę, więc sam wyszykowany poszedł do kościoła.
[wychodzi Adam]

Kamila

*next day*
Adam obudził się, lecz nigdzie nie widział swojej partnerki. Pewnie się bzyka z jakimś żonatym... ale dla pewności wysłał jej esa.

Naomi/Missy

(nie wysłał jej sms-a)

Kamila

[dobra, mój błąd. teraz wyśle Kwadratowy

]

Kamila

/Mel już tak ogólnie wróciła do domu ?/

Naomi/Missy

/była w domu, ale znów nocowała u Jodie, więc jej teraz w domu nie ma xP

Kamila

/aha
No to facet się w nocy uchlał, a tera wstał i poszedł wziąć zimny prysznic na otrzeźwienie.

Kamila

Po prysznicu czekał na Melisę.

Kamila

Nastała już noc, więc poszedł spać.