Dom Michaela i Irmy Fox

miss.

xDDDD

- Bluźnisz. - podsumowała go i się wyszczerzyła.

Kamila

/dobra, ale żal mi wyszedł xD
ja nie wiem, o czym myślałam, przecież ja to wiem !
OMG teraz jak to czytam to musiałam być bardzo skołowana Wink

okej, zaraz zmienię, bo nawet nie wiem, jak mi takie coś wpadło do głowy

Kamila

- Powinienem się już zbierać. Do zobaczenia na przyjęciu. - pocałował ją na pożegnanie i wyszedł.
[wychodzi Kirby]

miss.

Robiła nic.

Arno

Wpadł do domu jak burza i poszedł pod prysznic.

miss.

Wyszykowała się i w ogóle och ach. Poszła w cholerę.

Arno

Wyszykował się i też wyszedł z domu...Irmy nie było, pomyślał, że jak zwykle gdzieś wybyła.

[wychodzi.]

miss.

Spała sobie smacznie i nawet jej się nie śniło o wstawaniu.

Arno

On także spał...

miss.

to żeśmy pograli -.-

Arno

W końcu musi odespać. Nie tylko dwie postacie są na rpgu.

Arno

Obudził się z drobnym kacem, ruszył do łazienki.

miss.

Również wstała o dziwo, bez kaca. Tylko była niewyspana. Wstała i zeszła na dół. Nalała sobie kawy i włączyła radio. Siedziała na blacie i machała girkami.

Arno

Wziął prysznic i zaczął się golić...i się zaciął...aż krzyknął ze złości.
- Cholera... - mruknął pod nosem.

miss.

Buhiehie sierot.a teraz będzie chodził z kawałkami chusteczek na twarzy XD naprawdę seksi xD
Piła sobie spokojnie kawę XD

Arno

Gdy skończył już zszedł na dół i zobaczył siostrę siedzącą na blacie, uśmiechnął się na jej widok.

miss.

- Kawy?

Arno

- Poproszę... - uśmiechnął się do niej i ruszył do lodówki, ziewnął.

miss.

Nalała więc kawy do drugiego kubka i podała go Michaelowi.

Arno

- Thanks. - powiedział i odstawił kubek gdzieś na blat - Jak po imprezie? - uniósł brwi, po czym wrócił do szukania czegoś w lodówce, nie mógł się zdecydować co zrobić do żarcia.

miss.

- Dobrze. - wzruszyła ramionami. impreza jak impreza. była na lepszych.

miss.

- Idę się przejść. - zeskoczyła z blatu i poszła.

Future Lover

Przyszli.
-Jakoś tu tak. Klasycznie. Sztywno. Ale dom masz ładny.-Uśmiechnął się lekko.

miss.

- Bo jeszcze nie zdążyłam tu nic zrobić. Chodź do mnie. - jej pokój był fajniejszy. Bo wszędzie było pełno zdjęć. I miała plakaty, ale tak kuluralnie bo w antyramach xD Rzuciła się na łóżko.
- Nienawidzę tego miejsca. Fairview. - prychnęła.

Future Lover

Rozejrzał się. Rzeczywiście było fajnie.
-No. Zero rozrywek.