Dom Państwa Thorn - NA SPRZEDAŻ

Kamila

- I to on jest tą drugą połówką ? Czy może są jakieś fantazje o innych mężczyznach, modelach ? -

Granmor

-Wiele razy się rozstawaliśmy, ale tak. Ostatecznie, wiem że to on. - tak, była tego pewna.

Kamila

- To jak już wiesz, że to ten jedyny, to spodziewacie się pewnie w najbliższym czasie dzieci ? Czy figura po ciąży może sprawiać problemy na wybiegu ?

Granmor

-Nie-e, dzieci nie są teraz w naszych planach. Ano sprawia, trzeba się ostro za siebie wziąć. - albo znaleźć inkubator w postaci innej kobiety. XD

Kamila

Nie wiem dlaczego, ale ona tak pomyślała o kobiecie-inkubatorze i strzeliła dziwną minę.

Granmor

-Coś nie tak? - zdziwiła się z uśmiechem.

Kamila

- Nie nic, zastanawiałam się po prostu nad pewnym przypadkiem. - powiedziała bez namysłu.

Granmor

[color=#6699FF]-To znaczy? - podniosła jedna brew zaciekawiona.

Kamila

- Nieważne. - próbowała się wymigać.

Granmor

Westchnęła ze zrezygnowaniem.-Jak chcesz.

Kamila

- Po prostu pomyślałam o takiej kobiecie, co miała ona "przechowywać w brzuchu" czyjeś dziecko. A przy porodzie grała, że ona nie wie, że jest w ciąży. To było dosyć... żałosne. - wygadała się.

Granmor

-Tak, z jej strony to żałosne. - zgodziła się.

Kamila

- Akurat takich kobiet nie lubię. Niech się przyzna, a nie, robi z siebie wariatkę. - mówiąc to wymachiwała rękoma.

Granmor

Uśmiechnęła się pod nosem, ale nic nie powiedziała. Myślała że jak już będzie mieć dziecko to skorzysta z usług żałosnej XD.

Kamila

To ona się napiła, bo zaschło jej w gardle.

Granmor

-Ty już myślałaś o dzieciach? - zapytała spokojnym tonem głosu.

Kamila

[i]- Owszem, chciałabym mieć dziecko, ale do tego potrzebny jest facet. A z tym to już większy problem jest.

Granmor

-No to zacznij szukać. Ich jest pełno, pstrykniesz palcami i się jakiś zjawi. - powiedziała ochoczo Nico. Łatwo jej było mówić.

Kamila

- Wiesz, tylko ja mam ogromne wymagania, co do mężczyzn. - powiedziała z niewinnym uśmieszkiem.

Granmor

-Pstrykniesz dwadzieścia razy i jakiś na pewno będzie dobry. - dopowiedziała radośnie.

Kamila

- A czy do tego czasu się nie zestarzeję ? - zapytała z żalem.

Granmor

-No co Ty, wszystkie jesteśmy jak wino. - zaśmiała się by jej dodać otuchy.

Kamila

- Wiem, że będę lepsza w tych klockach, ale na dziecko może już być za późno. - o, strzeliła swoją filozofię.

Granmor

Nico pokiwała głową delikatnie. -Podobno tak.

Kamila

Wtedy coś ją tyknęło i spojrzała na zegar. - Już po 12, byłaś na 12 umówiona. Bardzo cię przepraszam, przeze mnie się spóźnisz na spotkanie. - aż wstała z miejsca, mówiąc jeszcze drugie zdanie.