Dom Rick'a - NA SPRZEDAŻ

Future Lover

-Tak.. Mam pieniądze.-Powiedziała i wyjęła z kieszeni sporo gotówki.

Viktor

Ruth spojrzała na banknoty i powiedziała - Jesteś coraz bardziej podejrzana... samotna, młoda, z taką ilością pieniędzy przy sobie... mogłabym cię przyjąć ale są dwa problemy. Opowiedz coś o sobie, sąd mam wiedzieć że nie jesteś jakąś przestępczynią.

Future Lover

-Miałam małe problemy... Ale to wszystko. Nie jestem groźna. Po prostu... samotna..-Odpowiedziała.

Viktor

Uśmiechnęła sie i powiedziała - Powiedzmy że Ci wieże, ale jest jeszcze jeden problem. życie na przedmieściach jest bardzo trudne, kiedy Cię przyjmę ludzie mogliby pomyśleć że się staczam i otwieram przytułek, mogę cię wprowadzić do środowiska ale nie jako obca osobę, przedstawię Cię jako moją daleką krewną. Oczywiście będziesz musiała dostosować sie do wielu rygorystycznych warunków panujących w tym domu! Mieszkanie w moim domu to również życie ze mną, a więc zajmę się też twoim wychowaniem.

Future Lover

-Oczywiście.-Powiedziała i podwinęła rękaw gdzie było "wytatułowane" imie męskie. Uśmiechnęła się pod nosem i spojrzała na Ruth.
-Dziękuje.

Viktor

- Co to jest?! zapytała chwytając Lucy z rękę

Future Lover

-To pamiątka.-Odpowiedziała krótko. Tatuaż był mały. Nawet bardzo.

Viktor

- No dobrze, chodź pokarzę Ci twój pokój. powiedziała a następnie zaprowadziła Lucy do bardzo ciasnego pokoju na piętrze - Tu będziesz mieszkać, odwiedziny tylko od 11 do 18, nie plącz się po domu po 22 i nie hałasuj, korzystaj z toalety tylko na piętrze. oznajmiła stanowczo

Future Lover

Kiwała głową na znak, że rozumie. Postawiła walizki obok łóżka i usiadła na nim.

Future Lover

Wstała i wyjęła z walizki zdjęcie chłopca. Przykleiła je do ściany i zdjęła bluze. [Nie wiem czy Ruth jeszcze jest tutaj

]

Viktor

Ruth zeszła na dół i zaczęła myć naczynia.

Future Lover

Wyjęła z walizki materiał. Zdjęła biustonosz i zaczęła oplatać materiałem swoje piersi, żeby nie było ich widać. Robiła tak juz od dłuższego czasu. Potem spojrzała na zdjęcie chłopaka. Uśmiechnęła się i wyjrzała przez okno.

Viktor

[co ona robi? x_x]
Ruth skończyła zmywać, poszła do góry i zapukała do pokoju Lucy

Future Lover

[Później sie okarze. Sketch jest dziwna.]
-Prosze.-Powiedziała i zakamuflowała wszystko.

Viktor

- Chciałam Ci tylko dać pościel. powiedziała wyjmując pościel z szafy - Proszę... a i jeszcze jedno! Nie odbieraj telefonów! Nie chcę żeby ktoś z moich starych znajomych wiedział że tu mieszkasz. oznajmiła z uśmiechem i wyszła

Future Lover

Uśmiechnęła się i wyjęła swój aparat. Usiadła przy oknie i zaczęła wpatrywać się w przechodniów.

Viktor

Ruth czuła się nieswojo, całe życie mieszkała sama i było jej z tym dobrze, sama nie wiedziała dlaczego zgodziła się na współlokatorkę. Usiadła na kanapie w salonie i zaczęła oglądać swój serial.

Future Lover

Zeszła na dół. Podeszła do Ruth i powiedziała:
-Właściwie to nie wiem jak ma pani na imie.

Viktor

[racja xD]
-Nazywam Ruth Dern. odpowiedziała wyłączając telewizor - Jesteś głodna?

Future Lover

-Nie. Nie jestem.-Odpowiedziała troche sie uśmiechając.

Viktor

[wchodzą Ida i Karen]
Karen puka do drzwi.
- Kto to może być? powiedziała Ruth otwierając drzwi - Karen, Ida miło że wpadłyście, zapraszam.
- Przyszłyśmy tylko na chwilę żeby Ci powiedzieć że jesteś zakłamaną oszustką!
- O czym ty mówisz?! zapytała zaskoczona Ruth
- Sprzedałaś nam niesprawdzoną plotkę!
- Bree nie ma żadnych problemów! Okłamałaś nas! krzyknęła Karen poczym razem z Idą wyszły
[Karen i Ida wychodzą]
Ruth zamknęła drzwi i uśmiechnęła sie do Lucy - Sama widzisz jacy są miejscowi, nieczuli i niemili.

Viktor

Ruth zamyśliła się, stwierdziła że musi odwiedzić jeszcze raz Bree żeby sprawdzić co dokładnie stało się w jej domu - Wychodzę na chwilę. powiedziała do Lucy i wyszła
[Ruth wychodzi]

Future Lover

Lucy tylko kiwała głową. Polubiła nawet Ruth. Usiadła przed telewizorem i zaczęła coś oglądać.

Viktor

[wchodzi Ruth]
Ruth wróciła do domu, poszła do kuchni i zaczęła piec ciasto.

Viktor

Gdy Ruth wyjęła ciasto z piekarnika zapach rozniósł się po całym domu, postawiła placek na oknie żeby ostygł - Nie jedz tego ciasta, to dla sąsiadów. powiedziała do Lucy