Dom sióstr Wilson

Naomi/Missy

Ten dom stał pusty, dopóki... nie przyjechały tu siostry Wilson.

Kamila

[wow, ale domek...]
Wjeżdża taksówka. Z taksówki wysiadają dwie dosyć młode dziewczyny. Wyciągają swoje bagaże i jedna z nich płaci za przejazd. Po chwili przyjeżdża do nich ciężarówka z kartonami, które zostają wysadzone do środka domu, a dokładniej do salonu. Wszyscy odjeżdżają, a dziewczyny wchodzą do środka.
- Patrz Amanda jak tu pięknie ! Już nawet dom nieźle urządzony, tylko zostaje nam rozpakowywać kartony... chodź, pomożesz mi. - powiedziała Allison biorąc nóż i otwierając pierwszy karton.

Naomi/Missy

(biorąc nóż i dźgając nim z Amandę miało być, co nie ? Hyhy

)
A Amandzie nie śpieszyło się do rozpakowywania i w ogóle sprzątania itp. ; musiała się jakoś z tego wymigać. - Wiesz co, ja się porozglądam po okolicy i zobaczę, jakie mają tu atrakcje. - rzuciła szybko, przy okazji puszczając oczko do siostry i biorąc torebkę wyszła z domciu.
[wychodzi Amanda]

Kamila

[gdyby to była Cam i trzynastka, to sytuacja by zupełnie inaczej wyglądała

]
No i tak Allison rozpakowała ten pierwszy karton i postanowiła znaleźć sklep - spożywczak jakiś lub hipermarket na razie, bo ona nie potrzebuje wielkich galerii z ubraniami. Zostawiła kartkę, drzwi zamknęła na klucz, wsiadła w samochód i odjechała.
[wyjeżdża Allison]

Kamila

[wraca Allison]
Allison wróciła i wniosła zakupy do domu. Tam rozpakowała je w odpowiednie miejsca i przygotowała sobie jakąś kanapkę, którą już po chwili spokojnie jadła.

Kamila

Allison zjadła kanapkę i posprzątała po sobie. Popatrzyła przez okno i postanowiła odwiedzić sąsiadów. Znów zostawiła kartkę dla siostry i wyszła z domu.
[wychodzi Allison]

Kamila

[wchodzi Allison]
Tak więc Allison wróciła do domu i zaczęła rozpakowywać drugie pudło, na którym było napisane jej imię.

Kamila

Po rozpakowaniu tego pudła odpoczęła chwilkę i wzięła się za trzecie pudło. Chciała jak najszybciej rozpakować swoje rzeczy, bo rzeczy siostry miała się nawet nie tykać. Tak więc spokojnie rozpakowywała kolejne, bynajmniej trzecie już jej pudło.

Naomi/Missy

[wchodzi Amanda]
Już postanowiła. Nie powie nic siostrze o imprezce, tylko wyjdzie z domu w poszukiwaniu klubu po prostu. Tak więc weszła i poszła do siebie do pokoju. Tam usiadła przed toaletką i zaczęła przeczesywać i rozczesywać swoje ogniście czerwone włosy.

Kamila

Bez pukania weszła do pokoju siostry. - I co ? Znalazłaś tu jakieś atrakcje ? - powiedziała składając ręce i patrząc na włosy siostry.

Kamila

@New day@
Allison już dawno się przebudziła. Pierwsze co zrobiła po wyjściu z łóżka to wzięła gorącą kąpiel. Tak więc teraz wylęgiwała się w wannie i rozkoszowała się zapachem olejków wypływających z tego oto miejsca.

Naomi/Missy

Amanda zatem wstaje i robi sobie najzwyczajniejsze płatki na śniadanie. Je sobie przy stole i pisze sms-a do Christiny.

Kamila

A Allison kończy się kąpać. Ubiera się i przychodzi do siostry. - Wyjdę poznać sąsiadów. Jak będziesz wychodzić to zamknij drzwi na klucz i trzymaj klucze przy sobie. Aha, i napisz mi mesa, albo zostaw karteczkę. - powiedziała całą instrukcję siostrze i pożegnała się, po czym spokojnym krokiem wyszła sobie z domku.
[wychodzi Allison]

Naomi/Missy

Amanda zatem kończy śniadanie. Eh, jak teraz nie rozpakuje jakiegoś kartonu, to nie znajdzie ubrań na przyjęcie urodzinowe Chrisa. Tak więc odczytała i napisała kolejnego smsa Christinie i zaczęła rozpakowywać pierwszy karton ze swoim imieniem. Zazdrościła siostrze, że zostały jej tylko trzy pudła i myślała nad prezentem dla chłopaka. Za każdym razem jak wyciągnęła coś do ubrania, to przeglądała to kilka razy i dopiero wtedy wkładała to do szafy, więc wolno jej to szło zresztą.

Naomi/Missy

Znudziło jej się w końcu rozpakowywanie tych kartonów, a jeden stanowczo jej starczył. Szybko musiała znaleźć jakiś sklep, by kupić tam jakiś film dla Chrisa. Tak więc zrobiła wszystko według reguł siostry, napisała do niej smsa, zamknęła drzwi na klucz i po prostu wyszła z domu.
[wychodzi Amanda]

Naomi/Missy

[przelotem Am]
Szybko wzięła kluczyki od samochodu siostry, bo ona ostatnio swój rozwaliła i ma w naprawie. Póki jeszcze pamiętała drogę, odjechała w stronę Galerii.

Naomi/Missy

[przyjeżdża Amanda]
Znów miała problem z wolno otwierającymi się drzwiami garażowymi, ale sobie jakoś poradziła z tym czymś. Wjechała do garażu, wzięła potrzebne rzeczy i szybko uciekła do domu, a tam ładnie opakowała pudło i włożyła do niego odpowiedni film. Teraz zaczęła rozpakowywać drugi karton.

Naomi/Missy

Ten karton poszedł jej nawet gładko, więc wzięła się za następny.

Naomi/Missy

Zostały jej jeszcze trzy kartony... ale Alli zostało tyle samo, więc Am nie ma się czym martwić. Popatrzyła przez okno i znów wzięła samochód siostry, po czym pojechała nim gdzieś w centrum miasta.
[wyjeżdża Amanda]

Naomi/Missy

[przyjeżdża Amanda]
Przyjechała, zaparkowała i poszła do domu. Tam zrobiła sobie jakąś kanapkę i jedząc ją rozpakowywała kolejny karton.

Naomi/Missy

Skończyła. Zostały jej jeszcze dwa kartony, ale tym zajmie się później... teraz to sobie włączyła telewizję i ogląda swój ulubiony serial.

Naomi/Missy

Ach te seriale... człowiek po nich ma albo większą energię do życia, albo popada w większą depresję... na szczęście Amandy nie łapie ta melancholia, tylko trzyma ją myśl o dzisiejszej zabawie u Chrisa i z tą myślą rozpakowuje przedostatni karton.

Naomi/Missy

Zrobiła sobie przerwę i poszła na komputer, gdzie włączyła na nim jakąś głupią gierkę.

Naomi/Missy

O, już czas iścia na przyjęcie Chrisa. Tak więc Amanda wyłączyła gierkę, siadła przed toaletką i zaczęła się czesać. A gdy skończyła czesanie to z ubrań, które już znalazła wybrała taki sexi niebieski topik z wzorami, a do tego założyła spódnicę - bombkę w odcieniu ciemnej zieleni we wzorach o kształcie srebrnych różyczek. Popatrzyła w lustro, uśmiechnęła się, założyła jeszcze odpowiednią biżuterię i nieumalowana wyszła z domu, przy okazji zamykając drzwi na klucz.
[wychodzi Amanda]

Kamila

[wraca Allison]
Wróciła. Otworzyła drzwi i weszła do środka. Zauważyła, że siostry nie ma w domu, więc poszła do siebie i tam czytała jakiś romans medyczny, aż w końcu nad nim usnęła.