Dom studentów

Future Lover

Wstała jak poparzona. Gdy zobaczyła Monka to zaczęło jej się robić gorąco.
-Ja właściwie już wychodziłam.-I już jej nie było.
[Wychodzi:Selina]
Skrzywił się i poprawił krzesło.
-Kim ona jest?

Granmor

-Sąsiadka, całkiem spokojna. Ale...cóż, nieco dziwna. - wzruszyła delikatnie ramionami. Pokazała rozbite okno.-Tam był pajac.

Future Lover

Podszedł. Zrobił ruch rękami. I od razu zauważył.
-Sprawca nie wszedł przez okno.. Chciał was obudzić. To bez sensu.Zbliżył się do firanek. Postał jakieś 30 sekund i odwrócił się.
-Czy któraś z pań pali papierosy?

Granmor

-Nie... Fiona wie że jest mi niedobrze gdy czuję papierosy. - powiedziała wzruszając znowu ramionami.

Future Lover

-Sprawca jest kobietą.-Stwierdził. Papierosy damskie. Zaczął się tak dziwnie obracać z tymi rękami i to śmiesznie wyglądało.

Granmor

-Hm, tak? To dziwne. - no bo jaka zwykła kobieta wybijałaby okno i pajaca podkładała? To chore jakieś jest.

Future Lover

-Właśnie.-Podszedł do drzwi. Spojrzał tak w dziurke od klucza i odwrócił się do April.
-Którędy jeszcze można wejśc do domu?

Arno

Wszystko tak się szybko rozegrało...westchnęła...pogada z April potem. Podeszła do nich i się przyznała : - Czasem mi się zdarza zapalić. - uśmiechnęła się do April, chociaż to było nic w porównaniu z tym co ona wmówiła Selinie...jednak ona nie mogła tego zrobić bo była w łóżku gdy to się działo...April może to potwierdzić.

Granmor

-Grunt że nie przy mnie. - powiedziała z uśmiechem. -Można wejść jak w większości domów tu zbudowanych przez kuchnię.

Future Lover

-Niech pomyśle...-Dotknął jakiejś lampy jak to miał w zwyczaju i wyprostował przekrzywiony lekko obraz.
-Drzwi do kuchni były zamknięte?

Granmor

-Tak, wydaje mi się że tak. - była tego prawie pewna. Prawie. xD

Future Lover

-Chusteczke.-Poprosił i po chwili się zorientował, że obok niego nie ma Sharony. Bardzo się skrzywił i wyjął z kieszeni upragnioną chusteczke po czym wytarł ręce.
-To.. Dziwne. Sprawca miał klucz.-Spojrzal na Fione, a później na Ty'a.

Granmor

-To niemożliwe by to był ktoś z nich. Ty był u siebie gdy ja usłyszałam trzask. Gdyby to był on, spotkalibyśmy się w holu. A Fiona była u siebie, brała prysznic. Słyszałam lejącą się wodę.w formie anegdoty... Xd u Christine na koniec okazywało by się że wody nikt nie używał a Fiona się schowała w szafie by na nikogo się nie natknąć. XDDD

Future Lover

-W takim razie kto ma jeszcze klucz do domu?-Zapytał i zauważył źle przyszyty guzik u kogoś na ubraniu. I już zaczyna się pocić.

Granmor

-Mamy zapasowy w kuchni...niech pan zaczeka. - podeszła do jakieś drewnianej szafeczki która była...pusta.-No to już wszystko jasne.

Arno

- Świetnie... - mruknęła pod nosem - a o niczym jak dotąd nie wiedziała...przespała cały incydent...była zaniepokojona.

Future Lover

-W domu jest coś cennego? Pieniądze, jakieś eksponaty?-Zaczął tak po swoim guziku palcem jeździć żeby pokazać April, że ona ma źle przyszyty.

Granmor

-Tu mieszkają studenci, alkohol zaliczamy do wartościowych rzeczy? - zapytała niepewnie.

Arno

Poczuła się dosyć dziwnie...miała przeczucie.
- Czy ta cała Selina tu była...? - spytała April, miała na myśli kuchnię.

Granmor

-W kuchni? - zapytała zastanawiając się.-Nie..... nie wydaje mi się.

Arno

- A może Ty coś wie?

Granmor

Spojrzała na Ty'a. Dzisiaj mieli wiele krejzolskich sytuacji. XDDD No a ile przed nimi, phihih. Nic nie mówiła.

Future Lover

-Nie przypominam sobie.-Wzruszył ramionami.
-Selina? Jaka Selina?-Podszedł w końcu do guzika April i go urwał. xD

Granmor

-Ou! - była oburzona, spojrzała tak na Tya.

Future Lover

-Przepraszam był źle przyszyty.-Wyjął z jakiejś szuflady nitke i igłe i w ogóle. Bo on potrafi o tobie powiedzieć wszystko po sposobie w jakim siedzisz w fotelu. Zaczął przyszywać guzik.
Ty zakrył dłonią twarz, bo chciało mu sie śmiać troche z detektywa.