Widok ogólny...

Granmor

-Ja to jestem ranny ptaszek! - była tego pewna. XDD

Future Lover

-Yhym yhym. ja tam wiem swoje.-Ziewnął xD

Granmor

-Może, raz czy dwa się spóźniłam jak mi telefon się rozładował i budzik nie działał. - przyznała po chwili.

Future Lover

-Budzik mhm, mhm. Budzik.-On tam swoje wiedział xD

Granmor

-A weź bo jak wrócimy do domu to ściagnę coś od Lejdi Sragi i będę Ci co rano puszczać. - zaśmiała się na samą myśl.

Future Lover

Roześmiał sie xd I sie tak śmiał haha xd

Granmor

-Nie będziesz taki radosny jak teraz, trast mi, nie będziesz! - powiedziała tak wymachując palcem z uśmiechem.

Future Lover

-Dobra, dobra. Koniec już żartów.-Uśmiechnął się do niej tak normalnie xD

Granmor

April pokiwała głową tylko. -Yeah... - i posłała mu uśmiech.

Future Lover

Spostrzegł że są już prawie w centrum xDDD Tak długo idą.

Granmor

Noo sporo już idą, oderwała wzrok od niego i patrzy pod nogi. -Kiedyś i tak do domu wrócimy.

Future Lover

-Bo dom jest fajooowy.

Granmor

-A w nim będzie czekać na Ciebie Fiona z babeczkami. chciała go wystraszyć. xDDD

Future Lover

-Pfiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii.-Uśmiechnął się krzywo. Fiona z babeczkami? No nie xD

Granmor

-Będziecie mieć małych Tyów i Fiony a ja będę wiecznie dziewiczą ciotka zrzędliwą. - zapowiedziała z uśmiechem.

Future Lover

-Weź, weź, weź. To nie jest śmieszne. Ona se może być ciotką, o.

Granmor

-Chwila, chwila, a ja? - wolała się nie domyślac. xD

Future Lover

-A ty... Moją... Przynoszaczką herbaty.-Zaśmiał się.

Granmor

-Chyba żeby wylać Ci ją wylać gdzie wolałbyś bym tego nie robiła. - teraz to ona się śmiała. XDD

Future Lover

Wystawił jej jęzor.
-To co wracamy?

Granmor

-Jeśli chcesz. - to w końcu on wypadł z domu, nie ona. xD

Future Lover

No to bez słowa obrócił ją tak ręką no i se idą w przeciwną strone.

Granmor

-Myślisz że teraz już jesteś na nią gotowy? - zapytała z uśmiechem na niego patrząc a to znowu pod swoje nogi i tak ten wzrok przerzucała.

Future Lover

-Na kogo?-On patrzył przed siebie cały czas.