Dom Alex i Bena

Shentee · Wysłany: Pią 20:31, 21 Mar 2008 Temat postu: Dom Alex i Bena

całkiem ładny, dość duży z dużym ogrodem i basenem.

Creepy · Wysłany: Pon 20:33, 30 Mar 2009 Temat postu:

Zatrzymała samochód i wysiedli. Wyjęła papierosa i zapaliła, rozglądając się dookoła. Snobistyczne gówno, w końcu o to jej chodziło. Z bagażnika wyjęła dwie walizki; swoją z zepsutym suwakiem i dużo mniejszą Bena.
-Ej Ty!- zwróciła się do chłopca, wskazując na jego bagaż- Bierz swoje klamoty.
Ben nawet się mruknął, stał z wytrzeszczonymi oczami i gapił się na nową chatę. Po chwili jednak posłusznie wziął swoją walizkę i zaciągnął ją do środka, od czasu do czasu klnąc cichutko pod adresem współlokatorki.

Future Lover · Wysłany: Pon 20:46, 30 Mar 2009 Temat postu:

[Wchodzi]
Już była na ulicy potencjalnej ofiary kiedy spodobał jej się ten dom. Ładny taki był. Chociaż nie wiem jak się nazywał. Swoją drogą. Zmienić nazwe domu? Bo mam taką moc xD W każdym razie. Stała i patrzyła na ten hałs. Ona tak potrafiła godzinami.

Creepy · Wysłany: Pon 23:03, 30 Mar 2009 Temat postu:

a rób co chcesz xD
Krzątała się po salonie, rozpakowując swoje graty, które nabyła podczas dwuletniej podróży po Stanach.
A mały Benji wyszedł na ganek i rozglądał się po okolicy. Gdy zauważył kobietę przed domem, zaczął intensywnie się jej przyglądać. Była dziwna, miała w sobie coś demonicznego. A może po prostu mu się wydawało? Jego wybujała wyobraźnia przywodziła mu na myśl rozmaite, budzące krew w żyłach obrazy. Oparł się o framugę i obserwował.

Future Lover · Wysłany: Pon 23:10, 30 Mar 2009 Temat postu:

To ci zmienie xD Dom Alex i Bena ma być tak? xD
Dalej wpatrywała się w dom. Ale nie uśmiechała się. Chciała przemieścić wzrok na kwiaty i wtedy zauważyła chłopca. Znów się zawiesiła i się gapiła xD

Creepy · Wysłany: Pon 23:17, 30 Mar 2009 Temat postu:

oh yeah! xD
Zafascynowany patrzył na kobietę. Ludzie go ciekawili, lubił obserwować ich reakcje. Im dziwniejsze zachowanie, tym większa ciekawość małego Bena, a zachowanie owej niewiasty było mocno podejrzane.
Chciał podejść bliżej, może nawet zagadać, ale nie był głupi i wiedział, że nie wolno zadawać się z nieznajomymi. Bo nic nigdy niewiadomo.

Future Lover · Wysłany: Pon 23:27, 30 Mar 2009 Temat postu:

Patrzyli na siebie jakieś trzy minuty. Po tych trzech minutach zafascynowana Monia zaczęła się zbliżać. Najpierw powoli później przyspieszając krok.

Creepy · Wysłany: Pon 23:34, 30 Mar 2009 Temat postu:

Nawet nie drgnął, widząc zbliżającą się kobietę. Przez głowę przemknęła mu myśl, że może powinien wrócić do domu. Ciekawość jednak zwyciężyła. Nie ruszył się z miejsca.

Future Lover · Wysłany: Pon 23:38, 30 Mar 2009 Temat postu:

A więc podeszła na tyle blisko, że mogli już sobie rozmawiać.
-Cześć.-Tyle powiedziała na początek do chłopca. Jednak cały czas miała kamienną twarz xD Ha xD Tak to sie mówi? Twarz kamienna xD Albo mina. Nie wiem.

Creepy · Wysłany: Pon 23:45, 30 Mar 2009 Temat postu:

A on przybrał minę małego, uroczego chłopca xD
Był trochę zmieszany, ale się nie bał.
-Hej- odpowiedział cicho, jednak na tyle głośno, by mogła go dołyszeć.
Zdanie powyżej jest jakieś dziwne, ale nie chce teraz nad tym myśleć xD

Future Lover · Wysłany: Pon 23:47, 30 Mar 2009 Temat postu:

-Jak ci na imie?-To powiedziała z takim anglieskim akcentem. Specjalnie.

Creepy · Wysłany: Pon 23:58, 30 Mar 2009 Temat postu:

Zawahał się. Nieznajoma zachowywała się nienormalnie, mówiła z dziwnym akcentem, a teraz jak gdyby nigdy nic ucina sobie z nim pogawędkę.
-Jestem Ben- odpowiedział po chwili- A pani?- zapytał już śmiało, patrząc kobiecie w oczy.

Future Lover · Wysłany: Wto 0:01, 31 Mar 2009 Temat postu:

-Mona.-Odpowiedziała. Nienawidziła tego imienia a jednak z dumę je nosiła.
-Dlaczego to miejsce?-Zapytała jeszcze.

Creepy · Wysłany: Wto 0:07, 31 Mar 2009 Temat postu:

Wzruszył ramionami.
-Nie wiem. To ona je wybrała- mówiąc "ona" miał na myśli swoją niezrównoważoną współlokatorkę.
-Dlaczego stałaś pod naszym domem?- zapytał po chwili milczenia.

Future Lover · Wysłany: Wto 0:11, 31 Mar 2009 Temat postu:

-Podoba mi się wasz dom.-Odparła lakonicznie.
-Ona. Matka, siostra? Wszyscy jesteśmy uzależnieni od ludzi którzy powoli ciągną nas na dno.-Stwierdziła. Z własnego doświadczenia.

Creepy · Wysłany: Wto 0:19, 31 Mar 2009 Temat postu:

Zmarszczył brwi. Zastanawiał się czy Alex rzeczywiście ciągnie go na dno.
-Ona.. jest moją matką- mruknął po chwili zastanowienia. Bo w końcu tak ustalili.

Future Lover · Wysłany: Wto 0:21, 31 Mar 2009 Temat postu:

Kiwnęła głową.
-Rozumiem... Powinieneś szanowac swoją matkę.

Creepy · Wysłany: Wto 0:24, 31 Mar 2009 Temat postu:

-Ty swoją szanujesz?- zapytał od niechcenia.

Future Lover · Wysłany: Wto 0:30, 31 Mar 2009 Temat postu:

-Oczywiście.-Przynajmniej tak jej się wydawało.

Creepy · Wysłany: Wto 7:42, 31 Mar 2009 Temat postu:

-Zaraz wracam- oznajmił, po czym wbiegł do domu. Po chwili wyszedł z kolorową torebką ze słodyczami.
-Żelka?- zaproponował szarmancko. W końcu gości trzeba odpowiednio przyjąć, a chłopiec doskonale o tym wiedział.

Future Lover · Wysłany: Wto 11:04, 31 Mar 2009 Temat postu:

Wtedy się uśmiechnęła xD
-Poproszę.

Creepy · Wysłany: Wto 23:00, 31 Mar 2009 Temat postu:

On też się uśmiechnął, częstując swoją nową znajomą.
-Kim jesteś, Mona?- zapytał jak to dzieciak, wyraźnie akcentując jej imię.

Future Lover · Wysłany: Wto 23:02, 31 Mar 2009 Temat postu:

To ona se wzięła tego żelka i se zjadła.
-Szczerze? Nikim.

Creepy

-Ja chyba też- mruknął markotny, a wzrok utkwił w oknie sąsiedniego domu.
-Z kim mieszkasz?.
Znowu pytanie. Zdał je z nadzieją, że Mona ma jakąś córkę, brata-kogokolwiek w jego wieku, z kim mógłby spędzać czas.

Future Lover

-Z siostrami.-Odpowiedziała i spojrzała na dom w którym mieszka jej przyszła ofiara, a potem znów na Bena.