Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 23:02, 03 Paź 2011 Temat postu: Dom Jill Wilson |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 18:19, 04 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dzwoni telefon znajdujący się w domu Jill.
[Mary Alice] Minęło sześć dni, odkąd Jill Wilson ostatni raz odebrała pocztę.[/Mary Alice]
Listonosz wciska do skrzynki pocztowej kolejny list.
[Mary Alice] Minęło sześć dni, odkąd Henry Fox widział swoją sąsiadkę.[/Mary Alice]
Starszy człowiek, mieszkający tuż obok wygląda przez okno stanowiąc monitoring ulicy.
[Mary Alice] Młoda kobieta, nie dawała nikomu znaku życia. Jednak już niedługo, sąsiedzi i mieszkańcy Fairview mieli się przekonać - że ona po prostu nie żyje.[/Mary Alice]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 20:40, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
[przyjeżdżają Melanie, Nico i Matt]
Zaparkowali tuż przed domem. Wokół nie było żywej duszy, panowała cisza.
Nico podchodzi do drzwi i puka, ale nie nikt nie odpowiada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:21, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
No prosze, nie dość, że nie przychodzi do pracy to jeszcze nie otwiera drzwi! Matt, nieco zdenerwowany, uderzył pare razy w drzwi pięścią i spojrzał na Nico.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 18:25, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Nico spróbowała zobaczyć cokolwiek przez okno w drzwiach, ale wszystko wyglądało normalnie. -Matthieu, na pewno jest tutaj jakieś kuchenne wejście prawda?- zwykle w amerykańskich domach było...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:28, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
-Prawdopodobnie.-Odpowiedział odwracając wzrok w kierunku okien. Teraz był już nieco zaniepokojony.
-Okej, sprawdźmy to.-No i pewnie obeszli ten dom i tam... Są przy tym kuchennym wejściu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 18:31, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
[narracja] Drzwi kuchenne są lekko uchylone, niestety nie ma ani jednego śladu buta w okolicy. Od pory otworzenia drzwi, musiał spaść już kilkakrotnie śnieg.[/narracja]
Nico nic nie mówiła, tylko spoglądała to na Matthew to na drzwi. Poczuła ten dreszczyk.... ostatni tego typu dreszcz czuła, kiedy wspinała się po paryskich balkonach do mieszkania pewnego hakera... Czy Jill spotka w podobny sposób, jak go?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:37, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
-To nie wygląda za dobrze...-Mruknął pod nosem. Uchylone drzwi, hmm. Dziwne, dziwne. No bo w końcu pada śnieg i w ogóle, kto w taką pore otwiera drzwi kuchenne. Czy coś. Matt postanowił wejść do środka.
-Jill?!-Zakrzyknął przekraczając próg domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 18:40, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
[narracja] W środku oczywiście było zimno, skoro były otwarte te drzwi. Mattowi odpowiedziała głucha cisza. Mieszkanie wyglądało normalnie, zupełnie jakby Jill po prostu wyszła z domu. Nieco dalej znajduje się przejście do pokoju dziennego, ze schodami na piętro. Pod schodami, jest zejście do piwnicy. To właściwie cały plan domu.[/narracja]
Nico spojrzała na swojego partnera oraz Melanie która pewnie też weszła - no bo przecież na dworze stać nie będzie. -Jill? Czy Ty tutaj jesteś? - troszkę jej te pytanie nie wyszło, ze względów gramatycznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future Lover
Buffalo Bill
Dołączył: 17 Gru 2007
Posty: 13881
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:54, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Zawołał jeszcze pare razy 'Jill' aż w końcu uznał, że już nie warto.
-Może coś się stało?-Rzekł do Nico. To miało oznaczać coś mniej więcej ala 'przeszukujemy dom czy zostawiamy wszystko tak jak jest?'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 18:57, 28 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
-Jill lubiła znikać, oui, na prowokacje. Ale naczelny zawsze wiedział jeżeli suka coś szykowała - oznajmiła Nico mrużąc oczy i rozglądając się. Z jej zachowania dało się właśnie wywnioskować, że postanowiła przeszukać to miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|