Dom Lydii (NA SPRZEDAŻ)

Naomi/Missy · Wysłany: Nie 19:07, 22 Mar 2009 Temat postu:

- Oh, tak. - a on poluzował krawat. - Co powiesz na to, byśmy poszli razem do teatru ? W ogóle wolisz kino czy teatr ? - o i nareszcie doszedł do sedna sprawy.

Jazine · Wysłany: Nie 19:11, 22 Mar 2009 Temat postu:

Lekko zszokowana oparta o parapet odparła. - Nie spodziewałam się takiej propozycji. - Teatr, dostarcza mi większej ilości wrażeń niż wyświetlany obraz.

Naomi/Missy · Wysłany: Czw 17:44, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Ja też wolę teatr. To kiedy byśmy poszli ? Może masz jakiś wymarzony repertuar ?

Jazine · Wysłany: Czw 17:46, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Z radością poddam się twoim wyborom. Uśmiechnęła się serdecznie

Naomi/Missy · Wysłany: Czw 17:50, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Ale kiedy ? - już zastanawiał się, co by tu wybrać za repertuar.

Jazine · Wysłany: Czw 17:51, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Dziś wieczór? Zapytała odchodząc od otwartego okna.

Naomi/Missy · Wysłany: Czw 17:53, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Okej. Mogę twój numer ? - zapytał sprytnie słodziutko się przy tym uśmiechając.

Jazine · Wysłany: Czw 17:55, 26 Mar 2009 Temat postu:

- Jasne. Odparła łapiąc kawałek kartki, na której nabazgrała swój numer.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 17:53, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Dzięki, to dozobaczenia wieczorem. - ukłonił się, jak nie wiem kto i wyszedł.
[wychodzi Dan]

Jazine · Wysłany: Sob 17:55, 28 Mar 2009 Temat postu:

Wcisnęła na siebie czarną sukienkę, rozpuściła rude włosy i przejechała usta czerwoną szminką. Przez chwilę nieruchomo wpatrywała się w swoje lustrzane odbicie.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 20:28, 28 Mar 2009 Temat postu:

[wchodzi Dan]
Przyszedł taki wystrojony i zapukał.

Jazine · Wysłany: Sob 20:33, 28 Mar 2009 Temat postu:

Lydia chwyciła kopertówkę, przeczesała włosy przed lustrem które mijała schodząc ze schodów i otworzyła drzwi.
- Idziemy? Uśmiechnęła się.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 20:36, 28 Mar 2009 Temat postu:

- Jasne. Wyglądasz wyśmienicie. - skomplementował jej wygląd i uśmiechnął się. No i poszli.
[wychodzą Lydia i Dan]

Jazine

[Wchodzą Lydia i Dan]
- Gdzieś w szafie powinny być kartony, zaraz ich poszukam.

Naomi/Missy

- Dobrze. Pomogę ci. - i poszedł za nią.

Jazine

- Jesteś pewny, że tego chcesz? Spojrzała w jego oczy.

Naomi/Missy

- Tak jestem tego pewny. - odpowiedział, a raczej powiedział prawdę.

Jazine

Chwyciła karton i zaczęła wrzucać do niego ubrania.
Po paru minutach zamknęła go i usiadła na podłodze.
- Czy to oby, nie za szybko? Mam wrażenie, że twoja propozycja nie była do końca przemyślana.

Naomi/Missy

- Przemyślałem ją bardzo dokładnie. Jestem prawnikiem, więc zawsze wiem co robię. - no dobra, prawie zawsze xD.

Jazine

Uśmiechnęła się i chwyciła karton. Inaczej to sobie wyobrażała, nie sądziła, że wszystko nabierze tak szybkiego tępa. Spojrzała na Dana wciąż uśmiechając się, jednak wewnątrz czuła naparstek smutku.

Naomi/Missy

A on oczywiście tego nie zauważył. - Ten karton mogę już zanieść do siebie ? - spytał dla pewności, bo może jeszcze czegoś zapomniała...

Jazine

- Tak, chyba niczego więcej stąd nie potrzebuję. Oparła głowę na jego ramieniu

Naomi/Missy

A on pogłaskał ją po główce i wziął karton w ręce. - Otworzysz drzwi ?

Jazine

Otworzyła drzwi, westchnęła ciężko i po raz ostatni spojrzała we wnętrze domu.

Naomi/Missy

A on wydreptał jakoś stamtąd.
[wychodzi Dan]