Dom rodziny Rydberg - NA SPRZEDAŻ

miss.

[color=5F9EA0]I sobie gadali i sie schlali tym winem xD I w końcu oboje wylądowali na podłodze w jednym prowizorycznym łózku xD
A że Michelle należała do ludzi śpiących długo, wiec spała z ręką Jamiego na swoim biodrze XDXD[/color]

Masełko

Następnego dnia...

Jamie przebudził się z wielkim kacem. W sumie zawsze, kiedy się upije następnego dnia umiera. Tak samo było i dzisiaj. Przewrócił się na drugi bok, miażdżąc tym samym Michelle, bo wcale nie wiedział, że z nią spał.

miss.

Brakło jej tlenu więc sie obudziła. Doznała szoku...
- Jamie?! - krzyknęła no bo sie przeraziła że spała z nim w jednym łózku, tym bardziej ze nie za wiele pamiętała XD

Masełko

A Jamie myślał, że to jego psiak do niego w nocy się przyczaił i położył obok niego. Nawet nie spoglądając na biedną Mich, pogłaskał ją po głowie.
- Zaraz Chappi dostaniesz. Ej, moment! Od kiedy psy potrafią mówić?- zastanowił się.

miss.

[color=5F9EA0]Oberwało mu sie za tego psiaka.
- Ja ci dam Chappi - i znów go walneła tym razem w ramie. Oczywisćie to bło na żarty więc nie trafi do szpitala XD[/color]

Masełko

- Amorek, jakiś ty silny się zrobił.- zaśmiał się. Już wiedział, że spał z Michelle, ale jakoś nie przeszkodziło mu to, bynajmniej.

miss.

- Ostatnio? Phi... w ogóle to teraz mi wytłumacz dlaczego Ty i ja śpimy w jednym hm... łóżku... Bo ja mam chyba luke w pamięci

Masełko

- Aaa.. to ty Michelle.- udał, że teraz dopiero się zorientował.
- Ano upiłem Cię i razem wylądowaliśmy w łóżku. Wszystko nagrałem i zamierzam pokazać to całemu światu.- zażartował.

miss.

Uniosła wysooooko idealnie wyregulowaną brew i spojrzała na niego tak... dziwnie XD

Masełko

- Przecież żartuję, ale możliwe, że poszliśmy do łóżka. Nie wiem, za dużo wina, a teraz kto pierwszy do łazienki.- krzyknął.

miss.

Szeli nie miała zamiaru sie ścigać w drodze do łazienki.
- Masz tylko jedną łazienkę? - byla w szoku Xd bo w stanach to jest nie dopomyślenia Xd serio...

Masełko

- Jesteś za bardzo snobistyczna.- krzyknął do niej i popchnał ją lekko w stronę łazienki.
- Ja ci się radze pośpieszyć, bo naprawdę musiałabyś czekać półtorej godziny. I używałabyś dwie tubki odświeżaczy.

miss.

- Nie jestem znobistyczna. - oburzyła się, chociaż byla snobistyczna i to bardzo xD
Wzieła swoje rzeczy i zamkneła sie w tej łazience. I biedak bedzie musiał czekać dwie godziny -.- ale obędzie sie bez odświeżacza XD

Masełko

Jak mamusia uczyła zawsze trzeba być gościnnym. Więc Jamie zaczął przygotowywać omlety na śniadanie podczas gdy w łazience przebywała Muszelka xD

miss.

szeli w okońcu wyszła z łazienki i skierowała sie do kuchni.
- Umiesz gotować? - zdziwila się XD

Masełko

- Dziewczyno, ile ty siedzisz w tej łazience?- spytał nieco podenerwowany, bo omlety były prawie zrobione.- Całe dwie godziny. Musisz mi to odpłacić dwoma godzinkami całowania.- zażartował.

miss.

Przybliżyła sie do nego i ich osta dzieliły milimetry.
- A gdzie ten zrozpaczony po odejściu żony facet? - zapytała nadal w takiej bliskości. Wyglądało to tak jakby naprawde miała zamiar go pocałować. Po chwili odesżła.
- Wyglądaja apetycznie, a jesteś pewien że sie tym nie otrujemy?

Masełko

Chwile zastanawiał się nad tym, myślał o Wii, ale nie mógł się poddać. Jeśli ona go olała, to trudno. Niech sobie nie myśli, że przez całe życie będzie sobie siedział z haftowaną chusteczką i w nią nieszczęśliwie dmuchał. Nie myśląc nic, rzucił się na nią i zaczął całować.

miss.

- Jamie?! - odsunęła go od siebie
- Co to do cholery miało być?

Masełko

A on nie odpowiedział. Pokręcił tylko głową.
- Straciłem trzy najważniejsze osoby w moim życiu. Nic dziwnego, że robię głupstwa.- odparł, nakładając omlety na talerz.

miss.

- Tak robisz głupstwa, ewidentne. Nie jesteśmy dziećmi, Jamie.

Masełko

- Ale ty też nie jesteś całkiem bez winy. Mi to odpowiada, ale z drugiej strony przyjeżdżasz, upijasz mnie, pocieszasz.- uśmiechnęła się do niej szeroko i podstawił jej pod nos omleta i usiadł na jej kolanach.

miss.

- Chcesz mnie połamać? - zwaliła go z kolan, trudno i darmo...
- widzisz rozgryzłeś mnie... przyjechałam żeby sie uwieść.... - powiedziała sexownie i roześmiała się.
ej jest wieczór a oni śniadanie jedzą XD

Masełko

/ najwyżej xD

On spojrzał na nią dziwnie i uśmiechnął się jednokoncikowo
- Się?- spytał szybko, bo miał ochotę ją pocałować, po raz kolejny, ale z trudem się powstrzymał. Pośpiesznie usiadł naprzeciwko swojej towarzyszki i zarzucił kolejnym tematem, żeby nie doszło do kolejnych przykrych scen.
- Mieliśmy odwiedzić jakieś Dolce czy coś w tym stylu.

miss.

Tam było CIĘ xD tylko ja pisać nie potrafie ostatnio XD
- dolce & Gabbana, ale nie... oni męskie kolekcje maja strasznie. Pójdziemy do Kelvina i Burbery i jeszcze paru innych butkiów. I tak nie masz o nich najmniejszego pojęcia wiec co Ci będe mówić XD