Dom Stevens'ów

Future Lover

Wyjął paczkę papierosów.
-Chcesz?-Zapytał patrząc na dom Chris'a.

Granmor

No to wziął jednego i zapalił.

Future Lover

-Jak on sie nazywa?-Zapytał paląc sobie.

Granmor

-Stevens...Chris Stevens...wchodzimy czy czekamy aż wyjdzie? - spytał z uśmiechem.

Future Lover

-Chcesz go pobić?-Chciał się upewnić.

Granmor

-Nie, kurwa, złożyć życzenia. - parsknął śmiechem.

Future Lover

-Okej.. No to wchodzimy.-Wypalił już tego papierosa i rzucił na ziemie.

Granmor

No to Seth też go rzucił, wszedł na posesję i kopnął w drzwi frontowe.

Future Lover

A Tommy był zaraz za nim. No to ma chyba już pierwszego kolegę.

Granmor

-Where is he?! - wrzasnął myśląc o Chrisie.

Future Lover

-A skąd mam wiedzieć.-Właściwie to gdzie był? xD

Granmor

-Co się....Seth, co Ty tutaj znowu robisz? - zdziwiłsię.

Future Lover

-O kurwa... Rzeczywiście pedał.-Mruknął.

Granmor

No to Seth go uderzył z całej siły w ryj i poprawił kopem w brzuch.

Arno

- Kurwa, co się dzieje?! - wykrzyknął do Effy po tym jak kamień przeleciał mu nad głową - Apropo przekonywania mam Ci zaśpiewać serenade; oświadczyć Ci się, czy jak? - spytał nie wiedząc, co się dzieje na dole; po chwili usłyszeli huk drzwi wypadających z futryny - Kurwa. - przeklnął dosyć głośno.

Future Lover

Tommy też go kopnął. Nie będzie gorszy.

Granmor

-Seth, pogadajmy o tym.. - szepnął Chris słabo.
A Seth kopał.

Future Lover

-Hej, hej. Zabijesz go.-Złapał Seth'a za ramie.

Granmor

-Zawsze go tak kopię..zawsze ledwo przeżywa i zawsze się znowu widzimy. - odparł, ale przestał.

A Chris leży.

Future Lover

A Tommy usiadł na Chrisie okrakiem.
-Wiesz... Powinniśmy dalej cie kopać...

Granmor

-Proszę...mam imprezę.. - szepnął.

Future Lover

Wzruszył ramionami.
-Pedalską...

Granmor

Chris tylko zamknął oczy. Po jego policzku popłynęła łza.
-Patrz, ciota płaczeee.

Future Lover

-Kurwa.. Nie dobijaj mnie.-Zszedł z niego.
-A może ci sie podobało i mam zostać?

Granmor

-Zapewne marzy byś go zjechał. - odparł elokwentnie.