Dom Svanberg - NA SPRZEDAŻ

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 22:11, 07 Mar 2009 Temat postu:

[color=violet]- Przepraszam, że zawracam pani głowę. Naomi Hold. - podała jej łapkę i dalej nie zauważała tych kartonów i Nicolasa w salonie.

Jazine · Wysłany: Sob 22:13, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Masha, wszystko w porządku? Czegoś potrzebujesz? Wody? Wpadła w lekką panikę na widok ciężarnej.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 22:18, 07 Mar 2009 Temat postu:

/ale u niej jeszcze nie widać brzuszka
- Tak, wszystko w porządku. Wie pani, dowiedziałam się dopiero co, że jestem w ciąży, więc to są łzy szczęścia. - skłamała, co było po niej widać. Jak płacze to nie umie kłamać. Wtedy dopiero zauważyła kartony. - Pani dopiero się wprowadziła, a ja zawracam pani głowę ? Może pomogę w rozpakowywaniu kartonów w zamian za rozmowę ? - tak z grzeczności zaproponowała pomoc, bo ona grzeczna była.

Jazine · Wysłany: Sob 22:21, 07 Mar 2009 Temat postu:

/ Oj sorki ^
- Jaka Pani? Masha.
- A na kartony jeszcze przyjdzie czas, gratuluje przyszłego członka rodziny. Uśmiechnęła się przyjaźnie.
- Napijesz się czegoś?

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 22:27, 07 Mar 2009 Temat postu:

/nieszkodzi, wybaczam :*
- Nie mogę teraz pić kawy, a tak bardzo ją uwielbiam... trzeba dbać o maleństwo, więc poproszę o kakao. A ty masz dzieciątko może ? - spytała i zaczęła się rozglądać i zobaczyła Nicolasa. - Dobry wieczór panu. - powiedziała, choć widziała, że jest on od niej młodszy. Pomyślała, że to mąż Mashy. - Przepraszam.. miałam się spytać, czy macie dzieciątko. - poprawiła się i uśmiechnęła.
/Arno, pamiętasz może, czy Naomi zna Nicolasa ?

Jazine · Wysłany: Sob 22:30, 07 Mar 2009 Temat postu:

Zaśmiała się, - Ależ skąd, Nicolas nie jest moim mężem. Poznaliśmy się kilka minut temu. - A teraz wybacz pójdę po kakao. Wyszła i zaraz wróciła z kubkiem. - Proszę. Powiedziała kładąc go na stoliku.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 22:36, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Dziękuję i przepraszam za to o małżeństwie. Pasowalibyście do siebie. - tu zacyniła i usiadła gdzieś niedaleko Nicolasa z kubkiem kakao w rękach. - Aa, Naomi Hold. - i teraz wyciągnęła jedną łapkę w kierunku Nicolasa. - Czyli jak rozumiem ty nie jesteś młodą mamą ? - zapytała jeszcze Mashy i napiła się trochę kakaa.

Jazine · Wysłany: Sob 22:39, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Pasowali? Ponownie śmiejąc się, - Czy ja wiem?
- Niestety nie doczekałam się jeszcze maluszka.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 22:43, 07 Mar 2009 Temat postu:

- A nie podoba ci się ten przystojniak ? No ja niestety nie mogę się wypowiedzieć na ten temat, mam męża, dziecko, więc muszę być im wierna. - powiedziała żartobliwie i wytarła łzy. Powoli wracał jej dobry humor.

Jazine · Wysłany: Sob 22:45, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Trudno mi oceniać. Dalej się śmiała
- Musisz być strasznie szczęśliwa? Więc skąd te łzy, przepraszam ale na prawdę nie wyglądały mi na łzy szczęścia.

Arno · Wysłany: Sob 22:47, 07 Mar 2009 Temat postu:

/chyba się nie znali.
- Pochlebia mi Pani... - uśmiechnął się delikatnie do Naomi słysząc text o przystojniaku. Sprawę małżonków już wyjaśnili.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 22:48, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Po prostu spotkałam kogoś, kto bardzo chciał mnie zranić. A że w czasie ciąży kobieta jest bardziej wrażliwa, to udało się tej osobie wprawić mnie w płacz. - znów skłamała, nie patrzyła Mashie w oczy, wstydziła się kłamstwa. Żeby ukryć spuszczony smutny wzrok, zaczęła pić ciepłe kakao.

Jazine · Wysłany: Sob 22:50, 07 Mar 2009 Temat postu:

Złapała Naomi za rękę, - Powiedz mi to prosto w oczy.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 22:53, 07 Mar 2009 Temat postu:

Więc powtórzyła to patrząc jej w oczy, nieźle jej to nawet poszło, bardzo wiarygodnie bynajmniej.

Jazine · Wysłany: Sob 22:54, 07 Mar 2009 Temat postu:

Przytuliła ją przyjaźnie. W sumie dopiero co się poznały ale na widok płaczącej osoby uginały się jej kolana.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 22:57, 07 Mar 2009 Temat postu:

Również się do niej przytuliła. Czuła, że się jeszcze zaprzyjaźnią.

Arno · Wysłany: Sob 22:57, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Może ja Paniom nie będę przeszkadzał? - spytał dopijając kieliszek wina.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 22:58, 07 Mar 2009 Temat postu:

Ona tu nie mieszka, więc rządzić się nie może. Czekała na wypowiedź Mashy.

Jazine · Wysłany: Sob 22:58, 07 Mar 2009 Temat postu:

- No co ty? Może się jeszcze czegoś napijesz?

Arno · Wysłany: Sob 23:00, 07 Mar 2009 Temat postu:

- A co możesz zaproponować? - zapytał z uśmiechem.

Jazine · Wysłany: Sob 23:01, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Hmm, kawa, herbata, kolejna porcja wina? A może tak jak Naomi kakao?

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 23:02, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Ale mi będzie tęskno za alkoholem. I to całe 9 miesięcy. - skomentowała i schowała twarz w dłoniach. Bidulka załamała się.

Arno · Wysłany: Sob 23:03, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Wino. - uśmiechnął się i najpierw dolał jej a potem sobie.

Jazine · Wysłany: Sob 23:04, 07 Mar 2009 Temat postu:

- Dla tego co stanie się po tych 9 miesiącach na prawdę warto zerwać ze wszystkimi nałogami. Uśmiechnęła się, wzięła kieliszek i napiła się wina.

Naomi/Missy · Wysłany: Sob 23:05, 07 Mar 2009 Temat postu:

Patrzyła na te wino z taką chęcią, jak kot za mlekiem. To takie smutne być w ciąży i nie mieć przyjemności z wina. ;(