Dom Chris i Danny'ego

candace

/ekhm. ona stoi na schodach xd

Masełko

No to powiedzmy, że nawrzeszczała na nią dość głośno i w końcu nieco wyczerpana poszła spać.

candace

Nowy dzień.

Nie spała całą noc, a teraz leżała na wznak na łóżku i słuchała jakiejs muzyczki, a przy okazji rozmyślała. Tylko, że potem ją rozbolała głowa i już tylko leżała.

Masełko

Andrea również wstała. W jej głowie kłębiły się przeróżne myśli. Doszła do wniosku, że zostało już tylko jedno. Zemsta. Więc stanęła pod drzwiami do pokoju siostry i bezczelnie nacisnęła klamkę. Usiadła na bujanym fotelu i uśmiechnęła się do niej wrednie.
- Mhm. Jak się miewasz?

candace

- Wyjdź z pokoju. - syknęła i zmierzyła siostrę wzrokiem.

Masełko

Wyciągnęła z kieszeni broń, bo jeszcze kilka lat temu dostała zezwolenie na jej używanie. Podeszła bliżej siostry i uśmiechnęła się ironicznie.
- Może się zastanowić nad tym, co powiedziałaś?

candace

No jakby nie wiedziała, że Chris ma przy sobie broń. No to też ją wyciągnęła i mocno trzymała i wcelowała w siostrę. - Nie, nie mam ochoty sie zastanawiać. - odchyliła głowę i uśmiechnęła się pod nosem.

Masełko

- Chłopcy! do roboty- krzyknęła do grupki znajomych, którzy z trudem zaczęli wprowadzać biedną Chrissy do piwnicy, bo ta ciągle się wyrywała i krzyczała, ale jakoś się udało. Andrea wyszczerzyła się do chłopców i w podzięce jednemu dała dużego całusa [ prostytutka xD ] Przykuła ją łańcuchami i już ostatkiem sił spojrzała na nią złowrogo.
- Gnij tu sobie krowo.

candace

No to Chris sie zaryczała i w ogóle zaczęła się drzeć itd. Biedna.

Masełko

- Zamknij się i ze mną współpracuj, a będzie dobrze i może kiedyś cię wypuszczę.- powiedziała kpiąco.- Na razie nie masz ze mną szans i nawet nie próbuj walczyć, bo tego nie przeżyjesz. Zmieniłam się. Jestem waleczna, dzielna i nie boję się ciebie, nie zamierzam ci nigdy gotować ani jakkolwiek pomagać. Spróbuj zadzwonić na policję, do byle kogo, to umrzesz. Teraz jesteś odcięta od świata, samotnik. Rozumiesz mnie?- spytała, wyciągając kijek bejsbolowy.
- Nie przeżyjesz moich ciosów.- krzyknęła na nią i walnęła ją kijem w twarz.

/ O DAMN XD WYBACZ KOCHANIE *

candace

No to straciła przytomnośc, to chyba logiczne. Zresztą mogła dostać wstrząsu mózgu.

/ocipiałaś? xddd Juz mi jej nie bij bo tym kijem to łatwo zabic można xd

Masełko

/ niee XD to lekko miało być

- Obudź się idiotko.- krzyknęła do niej i szturchnęła ją lekko w bok.

miss.

///o bo-że XD co wy robicie? XDDDD umarłam ze smiechu xD

candace

/ok xd

Ale ona sobie zemdlała i to na dobre. Nawet nie miała ochoty sie ocucić.

Masełko

/ buahaha xd jestem Rico z Hanny Montany xD

- No obudź się i to natychmiast.- wrzasnęła na nią i kopnęła lekko glanem w jej brzuch, ale widząc, że to nic nie dalej postanowiła dać sobie spokój. Zamknęła ją na trzy spusty i poszła do pokoju zabawiać się z kolegami, którzy pomagali ją tam wynieść.

Masełko

Kiedy skończyła zabawiać się z chłopakiem, zapłaciła mu i poszła sprawdzić co u siostry.
- Cześć.

candace

A ona już się wcześniej obudziła, skuliła i siedziała w jakimś kącie, mierząc wzrokiem siostrę.

Masełko

Podeszła bliżej siostry i zaśmiała się po cichu.
- Jakie jest twoje ulubione zwierzę? Lubisz szczury?- spytała, mając nadzieję, że odpowie 'nie', bo właśnie chowała kilka malutkich przyjacieli w pudełeczku, więc wystarczyło tylko jedno słowo.

candace

- Tak. - jej tam szczury były obojetne, bo ona wszystkie zwierzaki lubiła i większośc lubiła ją.

Masełko

- Więc miłej zabawy z gryzoniami.- wypuściła szczury, które zaraz przyczepiły się do Christiny i zaczęły ją skubać. Trzasnęła mocno drzwiami i poszła do siebie.

Masełko

Zła Andi zaczęła robić obiadek dla Chris. W skład tego obiadu wchodziła kromka chleba posmarowała masłem i sałatą do tego gorzka herbata. Z 'pożywnym' jedzeniem poszła do piwnicy i podała jej tackę.
- Żryj.

candace

Chris wzięła jedzienie i zaczęła je skubać. W ogóle źle się czuła taka brudna i pobita. Ze szczurami nie miała zbytnio kłopotu, bo zadużo ich nie było, a one przeważnie działają w dużych grupach.

Masełko

- Coś Ci nie pasi?- spytała niezbyt przyjaznym tonem.- Możemy zachowywać się gorzej wystarczy jedno słowo, jeśli tylko chcesz. Ciesz się, że cię utrzymuje, bo na razie nie zamierzam pokazywać Cię światu. Gnij sobie i kit, a ja będę królową.- zaśmiała się wrednie. Za dużo filmów zdecydowanie oglądała

miss.

Ruda sobie staneła przy drzwiach i zapukała, o.

candace

A Chris sobie tam siedziała w tej piwnicy i nie miała jak otworzyć drzwi Rudej XDD