Dom Paula Salvatore

Granmor

-Oczywiście. - odparł i zaczeli wychodzic.

Future Lover

No to wyszła rzucając na pożegnanie:
-Do widzenia.
[Wychodzi:Mandy]

Granmor

Jamie pokiwał tylko głową i wrócił do swoich spraw.

Future Lover

[Wchodzi:Elle]
Poznała już niektórych sąsiadów. Poprawiła spódnicę i opaskę na oko. Podeszła do drzwi, ze szklanką w ręku i zapukała.

Granmor

-Julie, mówiłem że potrzebuję czasu! -odparł i otworzył drzwi, w drugiej mając krawat.

Future Lover

Troszke się zdziwiła.
-Coś się panu pomyliło.

Granmor

-Myślałem że to moja była żona, muszę iść na otwarcie tej całej wytwórni. - odparł z lekkim uśmieszkiem. -Pani to nie moja była żona, bo by Pani nią została.

Future Lover

Elle zignorowała to. Zaciekawiło ją jednak otwarcie wytwórni.
-A tak.. Słyszałam o tym całym otwarciu ale... Mam inny problem. Może mi pan pożyczyć cukru?-Zapytała spoglądając na szklankę.

Granmor

-Jasne, proszę wejść. - rzucił i się przesunął.

Future Lover

-Dziękuję..-Weszła do środka. Spojrzała na niego i pokręciła głową:
-Prosze mi wybaczyć...-Poprawiła Jamie'mu koszulę, złapała za ten krawat, zawiązała mu go, w ogóle poprawiła mu wszystko i chłopak był gotowy.

Granmor

-Yh, dzięki, nienawidzę być rozwodnikiem. - mruknął i poprowadził ją do salonu. -Pani się wybiera na to otwarcie?

Future Lover

-Raczej nie. To co z tym cukrem?-Zapytała i uśmiechnęła się.. Sztucznie

Granmor

-Już, tak, jasne. - odparł i odszedł do kuchni.-Ja muszę...ona zajmowała się wszystkim i nie chcę by myślała że mnie to wkurza..poza tym, mamy nagrać płytę.

Future Lover

Jak już zniknął w kuchni z jej twarzy zszedł uśmiech.
-Jasne..-Wymruczała. Otworzyła jakaś szufladę i przeszukała ją.

Granmor

[Znalazłaś : notatnik z tekstami piosenek, długopis i zdjęcie Julie Walker.]
-Ale..myślę że wytwórnia nieco zmieni to miejsce.

Future Lover

-Jestem przekonana, że tak będzie!-Krzyknęła. O... Walker.. Zgięła zdjęcie i schowała je do małej kieszonki na bluzce. Podeszła do jakiejś komody i ją też przeszukała.

Granmor

[znalazłaś : stary zegarek, papierosy i kryminalną książkę]
-Kto wie..może Fairview nie będzie już takie zacofane?

Future Lover

-Zobaczymy!-No znów krzyknęła i jeszcze znalazła jakąś małą szafeczkę. Zajrzała.

Granmor

[znalazłaś : kilka płyt cd, mapa Fairview i okolic, katalog z samochodami[/narracja]
Wrócił z tą szklanką.-Proszę, Pani cukier.

Future Lover

Gwałtownie się odwróciła. Wzięła szklankę z cukrem i znów uśmiechnęła się sztucznie.
-Dziękuję. Na prawde bardzo mi pan pomógł.
Wyszła gwiżdżąc sobie cichutko.
[Wychodzi:Elle]

Granmor

Jamie nieco się zdziwil, laska wystrzeliła jak z procy. Poszedł sobie i ogląda tv xD.

Granmor

**Ponad Pięć Lat Później**

Czy spodziewała się że kiedykolwiek tutaj wróci? Nie, była tego pewna. Otworzyła drzwi frontowe i jakby od razu uderzyła w nią fala wspomnień, dziura w ścianie po tym jak Jack wykopał drzwi. Ten sam parkiet na której Patrick widział ją rzekomo martwą. Wzięła kilka głębszych oddechów i zamknęła delikatnie drzwi. Cóż, gazety będą miały o czym pisać...

miss.

/ale oczojebny kolor XD

Granmor

szukam jej innego, ale to zaffsze trwa xDD

Granmor

Przyjechała taksówka a z niej wyszła opiekunka do dziecka razem z małym Toby'm. Weszli do domu.