Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 16:54, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
To tylko Karl, czekał cierpliwie na otwarcie drzwi. xD
/nie mam, nie mam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 16:57, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ach! To... zaraz... Musiała sobie przypomnieć.
Carol? Nie... Ka... Ka... Karl! Tak!
Wzięła głęboki oddech i otworzyła drzwi.
Na jej twarzy malował się wyraźnie nieszczery uśmiech, przez który dostrzec można było... przerażenie.
- Witaj!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 17:11, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Witaj Shannon. Coś się stało? - od razu zauważył...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:17, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie, nic - skłamała starając się uśmiechnąć - Muszę cię przeprosić - tu przerwała - Jestem zajęta - musiała uciekać. Tak, zdecydowanie uciekać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 17:19, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Przecież widzę... - powiedział wpatrując się w jej twarz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:21, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie bądź śmieszny! - stała w lekko uchylonych drzwiach nie chcąc go wpuścić do środka - Przecież mówię, że nic się nie stało - zebrało mu się na rozmowę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 17:29, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dał jej kwiat i poszedł do swojego wozu bez słowa, ale nie odjeżdżał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:32, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wzięła ten kwiatek i zatrzasnęła drzwi. Rzuciła roślinę na stolik, po czym pobiegła na górę. Kontynuowała pakowanie, nie zawracała sobie jednak głowy składaniem i układaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Arno
Bohater/ka serialu
Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 5643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 21:49, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dostał niepokojącego SMSa, musiał jechać i tak właśnie zrobił.
[wyjeżdża Carl]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:22, 13 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Chwyciła na wpół zamkniętą walizkę i pobiegła na dół. Na schodach waliza się, jakby na złość otworzyła i wszystko stoczyło się ze schodów. Łącznie z Shannon...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:54, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
[nar]W domu rozległ się dźwięk telefonu. Nikt jednak nie odbierał.[/nar]
- Tu Mark. Wracam za niecałe dwie godziny
Ocknęła się. Obraz przed oczami miała dość rozmazany, widziała jednak, że wszystko z walizki się wysypało.
- Cholera - szepnęła próbując się podnieść. Oparła się o stopień schodów. Słyszała nagranie na telefonie. Wiedziała, że musi się pospieszyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Sob 12:56, 14 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:49, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Przed domem zatrzymał się jakiś samochód, z którego wysiadł nie kto inny, jak Mark.
Uśmiechnął się do jakiejś przechodzącej sąsiadki.
"Cieszy się, jak głupia do sera" - pomyślał wchodząc na werandę.
Wszedł do domu. To co zobaczył zbiło go z tropu. Shannon leżała na schodach na wpółprzytomna. Podbiegł do niej i dopiero wtedy zdał sobie sprawę, że wkoło pełno ubrań wyrzuconych z walizki.
- Co do... - i wtedy zobaczył laptopa otworzonego na stronie z jego nekrologiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:03, 14 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
[nar]Nasze plany nie zawsze muszą się spełnić. Tak było w przypadku Mark'a Thomson'a. Nie wszystko poszło po jego myśli...[/nar]
- Ale dlaczego? - zapytała dysząc.
- Jak to dlaczego?! - Mark oderwał się na chwilę od wyszukiwania jakiegoś sznura - Dla pieniędzy! Czy ty naprawdę byłaś na tyle naiwna, by uwierzyć, że cię naprawdę kocham?! - podszedł do niej - To wszystko miało skończyć się inaczej. Miałem dla ciebie umrzeć, a ty... - tu urwał - Byś żyła... - pogładził ją lekko po policzku, po czym znów zniknął w schowku szukając liny.
Próbowała się podnieść. Była jednak za bardzo poobijana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:10, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- I co ja mam z tobą zrobić? - zapytał podchodząc do dziewczyny leżącej na podłodze- Nie mamy w domu sznurów - odparł nieco zawiedziony.
- Zajmę się tobą w inny sposób - odparł biorąc ją na ręce. Ruszył z nią na piętro.
Nadal była lekko oszołomiona tym upadkiem, nie miała siły się bronić.
Położył ją na łóżku, po czym zniknął za drzwiami do łazienki. Wrócił stamtąd ze szklanką wody i pudełeczkiem tabletek.
- Przypadkiem zażyłaś za dużą ilość środków uspokajających - otworzył pudełko - Zostawiając patelnię na gazie - złapał ją za głową otwierając jej usta. Wsypał do nich zawartość pudełka, a następnie wszystko zalał wodą.
Zadławiła się, a przymuszona połknęła.
- To ci się nie uda!
- Kochanie, skoro udało mi się przekonać ciebie, że cię kocham - znów się do niej dziwnie uśmiechnął - A teraz, gdy umrzesz wszystkie pieniądze, które dostałaś po wypadku będą moje - pocałował ją lekko w policzek, po czym wstał i ruszył na dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:46, 15 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Gdy tylko upewniła się, że Mark jest już na dole zabrała się za wywoływanie pawia. No cóż... Nieraz musiała przecież schudnąć kilka kilogramów w krótkim czasie, więc miała już w tym pewną wprawę.
Po chwili zwróciła lekko nadtrawione tabletki.
Mark w tym czasie rozpalił na kuchni ogień. Wyciągnął mąkę, cukier, łyżki i miskę. Wszystko musiało wyglądać, tak, jakby robiła naleśniki.
Zmieszał niedbale składniki i wylał je na patelnię pełną rozgrzanego oleju.
Nie trzeba było długo czekać, by olej z niej wypłynął i zajął się ogniem.
Mężczyzna stał w drzwiach upewniając się, że kuchnia zapełni się płomieniami.
Tabletki zdążyły ją nieco otumanić, ale nie straciła trzeźwości umysłu.
Wyciągnęła rewolwer schowany w pudełku w szafie. Długo musiała przekonywać Mark'a, by pozwolił go jej zatrzymać. Nie wiedział nawet, jak bardzo ta jedna niewielka uległość się na nim zemści...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:35, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
[wchodzi Amy]
Zauważyła pożar. Spanikowała. Dzwoni po straż pożarną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:45, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mark zadowolony z siebie już chciał wyjść tylnym wyjściem, gdy zauważył jakąś kobietę przed domem. Cholera! Jej tu jeszcze brakowało. Straż nie mogła przyjechać tak szybko.
Upewnił się, że nie ma z nią nikogo po czym wybiegł przed dom i siłą zaciągnął ją do środka.
- I po cholerę tutaj przyłaziłaś?! - będzie musiał zabić i ją. Plan z nieszczęśliwym wypadkiem nie wypalił.
[nar]Pożar "na nieszczęście" dla Mark'a zaczął przygaszać. Mężczyzna nie miał jednak czasu zająć się nim na nowo. Na głowie miał coś innego...[/nar]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Pon 19:53, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:45, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Zostaw mnie ! Chyba nikt nie jest takim idiotą, by podpalać własny dom ! Chcesz się zabić ? Popełnij samobójstwo, ale nie pal domu ! - szarpała się z nim i krzyczała. Myślała, że ktoś ją usłyszy, lecz przykre jest to, że się myliła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:17, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Przymknij się! - uderzył ją w twarz tak, że upadła na podłogę.
- Nie trzeba było mieszać się w nieswoje sprawy! - podszedł do drzwi i zamknął zamek.
W tym samym czasie na piętrze Shannon naładowała broń i zbliżyła się do schodów. Stanęła, tak, by Mark jej nie widział. Pech chciał, że poślizgnęła się na pozostawionej wcześniej bluzce. Znów zleciała ze schodów, a broń potoczyła się pod kanapę.
- Tej tu jeszcze brakowało! - krzyknął wyraźnie wkurzony - Miałaś leżeć sztywna na piętrze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:26, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
przez ulicę mknęło śliczne czarne i lśniące porsche cayenne *.* Za kierownicą siedziała drobna blondynka, która już od pewnego czasu biła się z myślami, ale ona naprawdę polubiła tą dziewczynę. Nie mogła jej tak zostawić. A teraz gdy w domu pod który podjechała zobaczyła ogień, przestraszyła się. Otworzyła schowek, wzięła z niego broń i pobiegła do domu. Weszła jakoś. [serio nie wiem jak, ale nie bądźmy szczegółowi].
Stanęła twarzą w twarz z markiem, z tym że w pewnej odległości i wycelowaną bronią prosto w jego serce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:30, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zaniemówił.
- Alice? - zapytał nieco zaskoczony. Skąd ona tutaj?!
- To twoja żona - odparła wycierając strużkę krwi spływającą jej z kącika ust - Ta, dla której nie żyjesz - dodała.
- Elizabeth? - tak, teraz już widział dokładnie. Przecież to była jego żona. Zmieniła się, ale to nadal była ona.
- Nie zabijesz mnie - odparł lekko trzęsącym się głosem - Podzielimy się jej pieniędzmi - spojrzał na Shannon, a następnie znów na Alice/Elizabeth - Znów będziemy razem - dobra, nie wierzył to, ale każdy plótłby bzdury mając wycelowaną w siebie broń.
[nar]W oddali słychać syrenę strażacką.[/nar]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Pon 21:34, 16 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:36, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie wydaje mi się. A jej pieniądze całkowicie mnie nie interesują. Wiesz... dostałam całkiem sporą sumę z twojej polisy... - uśmiechnęła się cierpko.
- Chociaż co ja mówię. Elizabeth tutaj nigdy nie było... Elizabeth kuruję się w prywatnej klinice na Hawajach... Rozumiesz problemy zdrowotne, a wszystko zaczęło się od załamania po śmierci męża. A Alice... ona tak naprawdę nigdy nie istniała. Więc... - roześmiała się.
- znów zginiesz w tajemniczych okolicznościach. - odblokowała broń, nadal wycelowaną w Marka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:39, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie strzelisz! - zaczął się do niej zbliżać - Słyszysz?! Nie strzelisz, ty mnie nadal kochasz - zaczynał być niebezpiecznie blisko. Wierzył facet w jej bezgraniczną miłość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
miss.
Drama Queen
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 5351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:43, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
- Mylisz się. - w jej głosie nie było cienia zawahania. W dłoni gdy pociągnęła za spust, również. Wycelowała idealnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:46, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zrobił wielkie oczy czując uderzenie w pierś. Nie, nie mogła strzelić...
Dotknął dłonią klatki piersiowej. Poczuł krew. A jednak...
Osunął się na ziemię.
- Uciekajmy stąd! - leżała na podłodze nieźle już poobijana, widziała stąd jednak, że pożar mimo wszystko zaczął wzrastać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|