Dom Shannon Rutherford

Sahem · Wysłany: Wto 19:27, 23 Mar 2010 Temat postu:

A ona zdezorientowana po omacku odłożyła ten tasak na blat.
Zastanawiała się w tej chwili, czy dobrze robi...

Viktor · Wysłany: Wto 21:12, 23 Mar 2010 Temat postu:

Udawał szczęśliwego chociaż wcale się tak nie czuł, sam nie był pewny tego co właśnie zrobił.
- Myślę, że nie powinniśmy zwlekać z ceremonią.

Sahem · Wysłany: Śro 20:08, 24 Mar 2010 Temat postu:

W tej chwili coś jej zaświtało.
A jeżeli całe to oświadczyny to tylko próba wymazania z pamięci tej całej Brooke? I to nieudana próba?
Nie. Nie mogła sobie pozwolić na kolejne nieudane małżeństwo.
- Nie za szybko?

Viktor · Wysłany: Śro 22:55, 24 Mar 2010 Temat postu:

/ on w głębi duszy myśli że Brooke wpadnie do kościoła i powie "nieeee" ale się chyba przeliczy xDDD

- Shannon moje uczucia nie mogą czekać, chcę spędzić z tobą resztę życia. - chwycił ją za ręce

Sahem · Wysłany: Czw 13:16, 25 Mar 2010 Temat postu:

"Ale ja nie chcę" aż się jej na usta cisnęło.
Ale nie odpowiedziała.
Uśmiechnęła się tylko.

Viktor · Wysłany: Czw 19:06, 25 Mar 2010 Temat postu:

- Na pewno będziemy szczęśliwi. -przytulił ją

Sahem · Wysłany: Czw 19:53, 25 Mar 2010 Temat postu:

Gdy ją przytulił na jej twarzy pojawił się wyraz przerażenia.
Co też ona robi? Zwariowała?

Viktor · Wysłany: Czw 19:55, 25 Mar 2010 Temat postu:

- Oj chyba twoje danie się przypala.

Sahem · Wysłany: Czw 20:52, 25 Mar 2010 Temat postu:

Cholera! I kolację szlag trafił!
Shannon oderwała się od niego i przerzuciła szybkim ruchem garnek do zlewu.
- Zjemy chyba coś zamówionego... - nadal była w szoku i nie miała teraz głowy do tego, by się złościć.

Viktor · Wysłany: Czw 21:01, 25 Mar 2010 Temat postu:

- Nie ma sprawy. Pizza czy chińszczyzna?

Sahem · Wysłany: Czw 21:09, 25 Mar 2010 Temat postu:

- Sam wybierz, ja muszę tu posprzątać - cóż... Shannon nie była młodszą wersją Bree. Tak naprawdę to w małym stopniu w ogóle ją przypominała, więc nie ma się co dziwić, że gdy Shannon gotuje, cierpi na tym porządek w kuchni.

Viktor · Wysłany: Sob 16:53, 27 Mar 2010 Temat postu:

Z samego rana przyniósł do domu pełno katalogów ślubnych i tego tupu broszurek.
- Shannon! -zawołał ją rozkładając katalogi na stole

Sahem · Wysłany: Sob 17:16, 27 Mar 2010 Temat postu:

Wzięła chwilę temu gorącą kąpiel, więc siedziała na łóżku malując paznokcie u nóg. Włosy miała obwinięte ręcznikiem i ogólnie niezbyt uśmiechało się jej schodzić na dół.
- O co chodzi?! - krzyknęła do niego z góry.

Viktor · Wysłany: Sob 18:16, 27 Mar 2010 Temat postu:

- Mam dla Ciebie niespodziankę!

Sahem · Wysłany: Sob 19:56, 27 Mar 2010 Temat postu:

Odłożyła lakier na stolik zakręcając wcześniej buteleczkę.
Zeszła ze schodów uważając na świeżo pomalowane paznokcie.
- O co chodzi? - nie miała ochoty rozmawiać. O niczym. Szczególnie o ślubie.

Viktor · Wysłany: Sob 20:01, 27 Mar 2010 Temat postu:

- Czas wybrać suknie slubną. -zakomunikował podając jej katalog

Sahem · Wysłany: Sob 20:09, 27 Mar 2010 Temat postu:

Czy ona śniła?!
Przecież to chyba zawsze kobiety wariowały na punkcie ślubów. A nie faceci.
A na geja Nick jej nie wyglądał...
Nie! Nie przeżyłaby tego, że była narzeczoną geja.
- Nie za szybko? - zapytała z nutką irytacji w głosie.

Viktor · Wysłany: Sob 20:11, 27 Mar 2010 Temat postu:

- Kochanie, nie chcę czekać ani sekundy dłużej, chce być twoim mężem. -i jej kisssssa dał

Sahem · Wysłany: Sob 21:37, 27 Mar 2010 Temat postu:

Ale ja chyba nie chcę...
- Serio? - popatrzyła na niego jak na wariata.

Viktor · Wysłany: Sob 21:44, 27 Mar 2010 Temat postu:

- Oczywiście, że tak. -przytulił ją - A ty nie chcesz być moją żoną? - oj ryzykowne pytanie xD

Sahem · Wysłany: Sob 21:56, 27 Mar 2010 Temat postu:

Wahała się. Wahała, wahała i...
- Oczywiście, że chcę - nie koniecznie skłamała - Ale to się wszystko dzieje za szybko...

Viktor · Wysłany: Sob 22:24, 27 Mar 2010 Temat postu:

- Na co chcesz czekać? -był w ślubnym transie

Sahem · Wysłany: Nie 9:20, 28 Mar 2010 Temat postu:

- Powinniśmy chociaż ludzi o tym poinformować, przygotować się jakoś... - szukała, szukała i szukała jakiejkolwiek wymówki.

Viktor · Wysłany: Nie 12:46, 28 Mar 2010 Temat postu:

- O nic się nie martw, jeszcze dzisiaj zatrudnię specjalistów. -zrzuci wszystko na Katherine xD

Sahem · Wysłany: Nie 12:52, 28 Mar 2010 Temat postu:

- Poczekaj z tym! - zaczynała wpadać w panikę - Takich szybkich ślubów udzielają tylko w Las Vegas - i gdy tylko zobaczyła ten dziwny błysk w jego oku dodała szybko: - Nie pojadę tam! - czy miała jeszcze szansę na wycofanie się?