Domek Sereny

Nina

- Nie mam siły się bronić. Czyń swoją powinność - zamknęła oczy i czekała na zjedzenie ze stoickim spokojem.

Arno

A on się roześmiał tak fajnie, no.
- Skoro tego chcesz. - i tak nawet jej delikatnie przygryzł dolną wargę jakby miał ją zacząć jeść xD. - Ciasteczkowy Potwór zje Bezbronną Myszkę Miki. - szepnął, po czym ją pocałował powoli i delikatnie. Był środek nocy a on udawał potwora. xD

Nina

Wcale nie sądząc, że to początek ataku potFora, odwzajemniła lekko pocałunek.

Arno

Jednak atak rozpoczął się chwilę później, gdy położył się na kościstej i pięknej pannie Van der Woodsen. Cały czas całując ją delikatnie włożył swoje dłonie pod jej koszulkę z Myszką Miki i zaczął gładzić ją dłońmi po plecach.

Nina

Jak on sie na niej położył, to współczuję.
Wplotła mu dłonie we włosy i się całowali, o.

Arno

Mimo, że były bardzo krótkie to jakoś szefowej się to udało. Po chwili przeturlał się i ona była już na górze; oderwał się od jej ust i spojrzał jej głęboko w oczy z uśmiechem.

Nina

- Ha, and who's the boss now? - zagrzmiała, no bo ona była na górze, wiec rządziła, teoretycznie przynajmniej.

Arno

- You're...always. - uśmiechnął się cwanie i spojrzał jej w oczka z uśmiechem, chyba się zakochał po tym wszystkim, niby to tylko 2 dni ale jak to śpiewają" Do zakochania jeden krok" hehehe xDDD.

Nina

Serena się nie zastanawiała nad tym, co czuje i czy czuje cokolwiek.
- Yeah, I know - powiedziała, uśmiechając się z wyższoscią.

Arno

- Więc działaj szefowo. - powiedział i szybko skradł jej całusa, po czym opadł na jakąś tam poduszkę z głową i przymknął oczy z uśmiechem na twarzy.

Nina

No to coś tam zaczęła działać, nie chce mi się opisywać, ale robili niegrzeczne rzeczy, ot co.

Arno

To zdjął z niej tą krępująca i smutną szarą koszulkę z Myszką Miki i między pocałunkami powiedział :
- Szary...do...Ciebie...nie...pasuje. - i dalej ją całował, po czym oboje byli jak Pan Bóg ich stworzył a w zasadzie my ich stworzyliśmy i wiadomo co z tym uczynili.

/robimy juz 'after'?xD/

Nina

/no raczej. nie będę robić porno z niepełnoletnią osobą xDD
A po wszystkim, jeszcze bardziej zmęczona niż przedtem Serena położyła się na łóżku obok niego i normowała przyspieszony oddech.

Arno

/ po 1. juz i tak skonczylismy tylko chcialem wiedziec czy piszemy ,ze ida spac.xD /

Cmoknął ją w polik.
- Serena... - zabrzmiało to jakby chciał jej coś powiedzieć; przytulił ją.

Nina

Spojrzała na niego, odsuwając włosy z twarzy.
- Yeah?

Arno

- Nothing. - szepnął i ziewnął, po czym przewrócił się na bok i spojrzał na nią z uśmiechem.
- To już chyba zapamiętasz? - spytał unosząc obie brwi.

Nina

- I'm sure I will. Yesterday... I was drunk, so... I'm sorry for that, whatever happen - powtórzyła przeprosiny. - What you wanted to tell me? - dopytywała.

Arno

A on po prostu olał ostatnie pytanie i będąc trochę zakłopotanym przez nie odpowiedział na jej tłumaczenia.
- You don't have to apologize. Nie masz za co. Powinienem Ci dziękować. - i uniósł brew uśmiechając się cwanie.

Nina

- For what? - uniosła brew w wyrazie zdziwienia.

Arno

- For yesterday night? - uśmiechnął się.

Nina

- Ou... - mruknęła tylko i odwróciła wzrok. Przetarła oczęta, bo była już zmęczooona.

Arno

W końcu się przełamał; złapał ją za dłoń i leżąc na boku oraz patrząc jej w oczy z pięknym uśmiechem powiedział :
- Serena...that...I want to say...that...oh I really...you're very important to me. - plątał się; po czym z uśmiechem patrzył jej w oczy nadal.

Nina

- But... Michael... We know each other since yesterday - odparła całkiem trzeźwo.

Arno

- Oh... - westchnął i się w nią w tulił - I'm very intent on you. That's just... - urwał i spojrzał jej w oczy - That's it. Serena at this moment we see'n each other without any obligations. I understand it. But it can be changed. - i uśmiechnął się skromnie, po czym cmoknął ją w usta i położył się na plecach; był zmęczony.

Nina

- Maybe... Someday... - przytaknęła i wsunęła rękę pod poduszkę, kładąc się na boku i nakrywając oboje kołdrą.