kiedyś Cecyli, a teraz ANI

miss.

[color=red]Też już jej przeszło. Więc się tylko do niego przytuliła i oglądała telewizję z zamkniętymi oczami.[/color[

candace

No i nic tylko im zrobić zdjęcie haha. XD
Reklamy się skończyły i leci głupi teleturniej, to zaczął skakać po kanałach szukając czegoś wartego uwagi, ale jak to często bywa nic nie znalazł. Więc wyłączył i przytula Anię. Ale oczy ma otwarte o.

miss.

- Chodźmy do wanny i do łóżka. - zaproponowała bo przecież nie będą tak na podłodze leżeć, chociaż podłoga jest fajna XD.

candace

- dobrze. - bo on posłuszny chłopczyk jest. to czekał aż Ania pierwsza wstanie bo jemu sie nie chciało ruszać, bo to taaaki wysiłek. xd A zresztą pomyślał sobie, że niech pierwsza idzie do łazienki, on sobie poczeka.

miss.

Wstała i pociągnęła go za sobą. bo nie ma tak dobrze xd
Włączyła wodę i oparła się o szafkę, przyciągnęła Danny'ego do siebie i pocałowała. tak mru.

candace

Hah, a on sobie właśnie w tej chwili pomyślał, że jest mega szczęściarzem xd
I się całowali, a on nawet objął jej twarz dłońmi czy tam cholera wie jak to opisać.

miss.

I nie przerywając tego całowania pozbyli się większości ciuchów weszli do wanny. Ale nadal tylko się całowali - bo ją głowa bolała XD
Ale w końcu się od siebie odkleili. Położyli się wygodnie, a Ania znowu oczy zamknęła.

candace

Haha i, że tak powiem: leżeli w wannie. xd
A Danny'emu bylo tak błogo, że prawie go wzięło na wyzania. Jak tak leżeli to on ją przytulił i zaczął coś gadać. - Wiesz co ja myślę.. że chyba... - przełknął ślinę, no bo oni są razem już pięć lat i dużo przeszli, kto by sie w Ani nie zakochał przez ten czas xd - że masz ładny dom. bardzo ładny. - wydusił z siebie i jednocześnie pomyślał ' ty idioto.' XD

/aha i miss, kochanie, akceptnij mi Jamiego, bo chcem być fajna i czuć sie zaakcpetowana

miss.

Aż otworzyła oczy i na niego spojrzała.
- A... aha. Dzięki - z powrotem zamknęła oczy i kontynuowała relaksowanie.

candace

Westchnął ciężko i nie chciał jej przerywać relaksowania. Tzn. chciał ale nie chciał, o. Teraz sie bawił jej brązowymi włosami. /bo teraz ma już brązowe jak na avtaraze, yep? XD/ Ale go dręczyłooo. Głupek.

miss.

si. brązowe.
Nie znęcała się nad nim i nie ciągnęła za język. Uśmiechała się tylko tak... błogo. I go smyrała po łapce. ale tej drugiej, nie tej którą się bawił jej włosami xD

candace

haha, no raczej xd
Ale jemu było źle, że go nie ciągnęła za język. Bo może wtedy łatwiej by poszło, a teraz sie zapowietrzył i już chciał coś powiedzieć, ale wreszcie drgnął i dał sobie z tym spokój. Nawet wmówił sobie, że Ania nie chce wiedzieć i niech zostanie tak jak jest. xd
Sobie dmuchał na jej włosy i tak fajnie trzymywały sie w górze, łihihi.

miss.

Ale ona bardzo chce wiedzieć. I tak leżeli i leżeli.
- Wychodzimy? - odwróciła się w jego stronę i cmoknęła go w brodę bo akurat tam dosięgała.

candace

- racja, nie chcem żebyśmy wyglądali jak stare babcie. - mrugnął do niej i uśmiechnął sie ledgerowato. A chodziło mu o to, że jak się siedzi długo w wodzie to potem skóra się tak marszczy brrrrry. Wyszli z wanny, a Danny owinął Anie i siebie ręcznikiem.
Powie jej ale później, o. Tak sobie nawet postanowił.

miss.

I przeszli do sypialni. do łóżeczka. Położyła głowę na jego klacie i patrzyła mu w ślipia.
- Dobrze mi tak. Z tobą. - to ona pierwsza zacznie, a co XD

candace

- Emm, cieszę się... to znaczy mi z Tobą też i w ogóle... - wziął głeboki wdech i wydech. - i w ogóle to Cię Kocham, Ann. - ha! wreszcie mu sie udało. Powiedział to dosyć szybko, ale cieszył się, że powiedział w ogóle xd. Znaczy sie dumny był z siebie.
A teraz go złapał strach jak zareaguje na to Ania. Ale nie, spokojnie, musi być dobrze.

miss.

Normalnie się wzruszyła(m). Usłyszała to pierwszy raz od pięciu lat XDDDDDDDDD
Pocałowała go.
- Też Cię kocham, Danny. - jak romantycznieeeee

candace

weź przestań ja tutaj zawijam w papierki już normalnie xd
Tak on jest cholernie romantyczny, raz na pięć lat, a co. XDDD
Też ją pocałował i był mega szczęśliwy, nawet jakoś ją do siebie przytulił. - Wiesz, teraz już będzie wszystko dobrze. - uśmiechnął się ledgerowato.

miss.

- Yhy... Będzie. - była tego pewna. no prawie. Wtuliła się w niego bardziej.

candace

On już sobie wyobrażał jak skaczą na łące wśród kwiatów, a Ania nosi na sobie jakąś przewiewną sukienkę, ktorą on jej kupi, tzn jak zarobi, bo ma być od jakiegoś dobrego projektanta. *.*
Otrząsnął się i sobie tak leża. Tzn teraz on ma zamkniętę oczy i błogi uśmieszek na ustach.

miss.

Ona pewnie po chwili usnęła. Tak słodko w jego ramionach XDDDD

candace

A on nie śpi tylko sobie myśli z zamkniętymi oczami. Nawet na chwilę otworzył i pocałował ją w główkę żeby była bardziej słodko XDDD

candace

nowy dzień.
Zaspał dosyć późno w nocy. I teraz też śpi. Nawet spadł z łóżka.
No to nie, nie śpi już, bo sie obudził jak spadł. xd

miss.

Przestraszyła się, obudziła i poderwała. Rozglądała się za źródłem łubudu i zobaczyła Dana. Uśmiechnęła się.
I trzeba dodać, ze ją głowa napierdziela od jej wczorajszego bum.

candace

ło boziu, on zaczął przeklinać pod nosem, bo go dupa teraz boli.
Usiadł koło niej na łóżku. - Sory, że Cie obudziłem. - wyszczerzył się i złapał za łeb, bo go już też rozbolał. - Jakieś specjalne życzenia na śniadanie? - jaki on jest kochaaany.