kiedyś Cecyli, a teraz ANI

miss.

- Niieee... tylko szkoda, że już trzeba wstać. - przeciągnęła się taka rozleniwiona XD
- Jak się spało?

candace

Zrobił, że tak powiem, minę myślącą. - dobrze, jak zawsze. - odpowiedział jej ładnie. - To ja pójdę do kuchni. - uśmiechnął się, a nawet pocałował ją w czółko i poszedł zrobić śniadanie. Pewnie jajecznice, bo z tego co pamiętam to mu tylko wychodzi xd

miss.

Zebrała się i wstała, nawet ubrała. Zeszła na dół do kuchni. Danny stał przy kuchni więc do niego podeszła od tyłu i przytuliła się do jego plecków. bo on z tych lepiej zbudowanych a takie męskie plecki sa totalnie seksowne XD Wspięła się na palce i zajrzała mu przez ramię.
- Ładnie pachnie.

candace

/no, teraz to juz masz megamega podpis

- To tylko jajecznica. - uśmiechnął się w sumie sam do siebie i można powiedzieć, że już zrobił to śniadanie, więc teraz zaczął wykładać na talerze czy coś. Do picia podał sok pomarańczowy. - Mam nadzieje, że nie będzie trzeba wzywać pogotowia ni nic. Tu jest tylko jajko, tak mi się bynajmniej wydaje. - odwrócil się i pocałował ją w nosek, bo pewnie wyższy jest. A potem wziął wszystko i zaniósł do stołu.

miss.

Podreptała za nim do stołu, usiadła i skosztowała.
- Niezła. Zresztą jajecznicy nie można zepsuć.

candace

Też już siedział przy stole i zajadał, bo jakiś taki głodny był. - Jak główka? - wskazał widelcem na jej rankę i kiwnął porozumiewawczo głową.

miss.

- Boli, ale idzie wytrzymać. Taki średniej mocy kac. - uśmiechnęła się.

candace

- Mhm... to chyba nic poważnego. - zrobił pocieszającą minę i napił sie soku.

miss.

- Oczywiście że nie. - i sobie szamała.

candace

Jadł, jadł i zjadł. Ale nie chciało mu sie narazie zmywać więc sobie ciągle siedział.
- Co dzisiaj robisz? - zapytał i ziewnął, bo sie nie wyspał biedny.

miss.

- Idę do pracy. - przypomniała mu xD
I sama wstała żeby pozmywać. Trzeba się dzielić obowiązkami, czy coś.

candace

- W niedzielęęę? - przeciągnął to 'ę' i był zawiedziony w ogóle, no. Dzisiaj miałobyć seks, drugs and rock'n'roll, a tu nici z tjego planów xd
- Ta cała 'szefowa' Cię wykorzystuje, wiesz?- nawet nie pomyślał, że ona dopiero co zaczęła pracę w tym sklepie.

miss.

- Dzisiaj jest niedziela? - straciła rachubę. I jeśli była niedziela to ona nigdzie nie szła XD

candace

Z tego co pamiętam to tak. xd
- No niedziela, niedziela. więc ... idziesz do pracy? - zapytał i miał nadzieję, że jednak nigdzie nie idzie xd

miss.

- Nie. Nigdzie się nie wybieram. Można wrócić do łóża.

candace

Uśmiechnął się ledgerowato i pocałował ją. A potem poszedł po towar i cały ten sprzęt bo musi sobie strzelić, nie wiem jak Ania.

miss.

Ania chwilowo nie. Wzięła tylko proszki na ból głowy. I sobie usiadła obok niego,obserwowała.

candace

On tam ma wprawę, więc zrobił wszystko jak trzeba, podgrzał prochy na łyżecce, wpompował do strzykawki i dał sobie w żyłę. Uśmiechnął się błogo i przymknął oczy. A potem wyciągnął papierosa i sobie zapalił. - Chcesz? - skierował skręta w stronę Ani.

miss.

Pokręciła głową i dalej mu się przyglądała. Myślała sobie. Myślała o tym jak sobie rozjebują życie. I zastanawiała się czy po tamtym odwyku, gdyby dała sobie spokój z danym to teraz byłaby czyta... wątpiła w to. Wiec nie żałowała.

candace

On się cieszył jak głupi więc nawet nie zauważył, że ona go obserwuje. Bo zresztą ciągle miał przymknięte oczy i sie rozłożył, tak jak siedział. I palił.

miss.

I robili takie nic. Znaczy ona jak siedziała to teraz oparła głowę na jego ramieniu i trzymała jego łapkę - tą drugą ofc, nie ta którą palił XD I dalej myślała, zdecydowanie za dużo myślała.

candace

Łohoho, a jemu sie przedstawiały jakies kolorowe coś tam, sam nie wiedział co to jest, ale fajne to było. - te... - zaśmiał się. - ale fajnie, kolorowo. - cały czas sie śmiał, a potem spojrzał na Anię. - o czym myślisz? - zapytał z głupim uśmieszkiem, baaardzo głupim xd

miss.

- O niczym. Co jest kolorowe?

candace

- nie, no, nieważne. - zaciągnął sie papierosem. - wszystko okeeej? - zapytał, bo się jakoś o nią zmartwił.

miss.

- Oczywiście. - pocałowała go krótko i wróciła do swojego zawieszenia XD