Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 21:11, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Julie dziarskim krokiem zaczęła prowadzić całą grupę, przy okazji przebijając się przez tłumy dziennikarzy.
[wychodzi: Julie, Patrick, Dan]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Seniorita-Qabi
Córcia

Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:15, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
[Wychodzi: Jess i Gabi]
Za nimi pobiegła Jessica, przepychajac się przez tłum.
Gabi powoli szła na stypę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:21, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Złożył kondolencje razem z żoną jednocześnie uściskując dłoń Patrick'a. Kiedy Sara rozmawiała o czymś, co mu było bliżej niezidentyfikowane, stał w milczeniu tylko się przysłuchując.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 21:51, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy żałobnicy stracili się z pola widzenia, ruszyli na parking.
- Musimy stanąć przy aptece - przypomniała mu, wsiadając do samochodu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sahem
Moderator

Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:15, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Skinął głową wsiadając do samochodu. Kilka minut później Ford'ów już nie było.
[Wychodzą: Sara i Sawyer]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nina
be somebody
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 3757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:25, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Gdzieś tak przy końcu żałobników szli Susan z Mikiem. Tak jak wcześniej zadecydowali, teraz poszli do domu Patricka.
[wychodzą: Susan, Mike]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Masełko
Pośladek cioci Ewy
Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Nie 8:31, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
-W domu to zrobimy-Poszła za nimi
[wychodzą: Andrea, Chrissy, Ruda i Anna]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamila
Lady Vampire
Dołączył: 08 Kwi 2007
Posty: 3434
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:04, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Już był czas złożenia kondolencji, pójścia na stypę, bądź powrotu do domu. Ewa i Paulina miały kondolencje z głowy, więc im tylko zostało wybrać miejsce pobytu.
- To my z Dominiką idziemy złożyć kondolencje, a ty Adam idź z kimś, kto wraca do domu. - oznajmiła Kamila.
- Ja idę z wami złożyć kondolencje. - powiedział mężczyzna. Nie chciał się rozstawać z Kamilą ani na krok.
- To my idziemy do domu, prawda Paula ?- spytała rudowłosej Ewa.
- Nom. Jak coś to my w domu czekamy. Cześć. - tak się wszyscy pożegnali i przy okazji rozdzielili.
[wychodzą Dominika, Kamila, Ewa, Paulina, Adam]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
James/Johnny
Domownik
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:26, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
- My też powinniśmy złożyć Patrickowi kondolencje. - powiedział James i tak poszli z żoną na stypę do Patricka.
[wychodzą James i Naomi]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Pon 21:57, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
[Dobra już chyba wszyscy sobie poszli xD]
Gdy przy grobie Lisy zrobiło się pusto Tom stanął przed nim i spojrzał na tablicę z napisem Lisa Kane [itd.]. Przypomniały mu się różne rzeczy, jak ją poznał [itd. xD]. Po chwili powiedział: Dzięki ci Lisa. Chciał iść do domu ale z drugiej strony nie miał po co tam wracać. Stał przed tym grobem i myślał.... tak, o wszystkim...
[Nie wracam do tego domu!! xDDD]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Sob 19:57, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Patrząc na grób Lisy Tom zastanawiał się jaki jest sens jego życia. Po co żona, dom, dzieci, praca - jak i tak to wszystko kiedyś straci? Może nawet nie będzie miał okazji, żeby się pożegnać... Ogólnie to miejsce odebrało mu chęć do cokolwiek... Czas wracac do domu - pomyślał wreszcie Tom. Po chwili bez słowa opuścił cmentarz.
[Wychodzi: Tom]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 22:59, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi Willard]
Nie miał jakis konkretnych celów, chciał po prostu znalexc odpowiedni grób. Potrzebował młodej kobiety, która umarła stosunkowo niedawno.
Oto i znalazł: "Lisa Kane"
Willard zaczyna...tak...drodzy panstwo...kopać, wykopuje trupa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 14:24, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
[narracja] MA:Jessica uwielbiała improwizować.
Improwizowala klamiac sąsiadom gdy jej mąż miał inne zajęcia niz byc z nią.
Improwizowała równiez, gdy z powodu imprezy, nie nauczyła sie tekstu do odcinka.
Jednak dzisiaj.... nie miała ochotę na improwizacje.
Kościoł byl już przygotowany, udekorowany w białe róże. Jessica stoi przed lustrem w białej sukni. Tuż obok jest Julie.[/narracja]
-Patrick przyjdzie. - powiedziala cicho.-Rozmawiałam z jego terapeuta, dostanie przepustke, juz, za chwilę tutaj będzie. Jednak jutro musi wracać. - powiedziała dziewczyna.
***W innym pokoju***
Dan spojrzał na Jamie'go.-Stary, mam wątpliwości. - powiedział nieco zdenerwowany.
Jamie skrzywił się:-Wszystko bedzie dobrze, tylko nie olej jej, jak ostatnio. - powiedział, próbując się uśmiechać.
Dan spojrzał na swoje odbicie w lustrze:-Ty, z Julie, byłeś pewien?
Jamie uśmiechnął się pod nosem.-Nikt nie jest pewien... ale trzeba improwizować.
[narracja]MA: Tak, Jessica nie chciała improwizować.
Co innego, jej narzeczony.[/narracja]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seniorita-Qabi
Córcia

Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:24, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Ale się boje-stała przed lustrem i wszystko poprawiała-A jak coś się stanie?!-powiedziała przerażonym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 17:28, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Julie poklepała ją po ramieniu.-Pójdziesz tam, zapomnisz że juz raz obiecałaś "aż do śmierci" i będziesz się ładnie uśmiechać. Wszystko będzie dobrze. - powiedziala z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seniorita-Qabi
Córcia

Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:35, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Musi być dobrze-powtarzała sobie i przeglądała sie w lustrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 17:37, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Julie uśmiechnęła sie szeroko.-Zobaczysz, to będzie najlepszy ślub jaki tutaj widziano. W koncu Patrick nieźle w niego zainwestował. - powiedziała z uśmiechem. -Pamiętaj, będzie dobrze.
Jamie wszedł do pokoju.-Julie, mogę Cię na chwilę porwać? - spytał próbując nie przeszkadzać.
-Jamie, nie możesz poczekać? Muszę pomoc Jess. - rzuciła Julie i Jamie gdzieś zniknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seniorita-Qabi
Córcia

Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:55, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Tak wiem, ale to jest dla mnie mało ważne czy ślub jest ogromny, mógłby być nawet w gronie rodziny-spojrzała na nią, a potem na Jamie'go.
-Może to coś ważnego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 18:02, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Dziś, jesteście ważni tylko Wy. - powiedziała z uśmiechem, patrząc na odbicie Jess w lustrze.-Wyglądasz świetnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seniorita-Qabi
Córcia

Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:55, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Dzięki-uśmiechnęła się-Ty też świetnie wygladasz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 20:26, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-No jasny gwint, gdzie ten Patrick.- - mrukneła Julie, wyglądając na podwórko.-Powinien już tutaj być! W końcu ma Cię prowadzić do ołtarza.
Już po chwili, mężczyzna się zjawił.
[narracja]Patrick wchodzi do pokoju.[/narracja]
-Hej, przepraszam za spóźnienie. - powiedział radośnie Patrick który wyglądał całkiem całkiem, trzeźwy.
-Hadley! Idioto! Szykuj się! - wrzasneła Julie, której całkiem spodobała się rola szefowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seniorita-Qabi
Córcia

Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:23, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Patrick!-pisnęła i rzuciła mu się na szyję-Jak sie cieszę, że jesteś ze mną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 22:45, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Jutro muszę wracać, musiał interneniować Eric bym mógł tutaj przyjechac. - powiedział z usmiechem.-Tez się cieszę ze tutaj jestem.. Wiec jak, wszystko gotowe?
Julie skinęła głową, patrząc na swoje notatki.-Tak, goście niedługo będą sie schodzić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Seniorita-Qabi
Córcia

Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:52, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Ale jestem teraz szczęśliwa i wystraszona-zaśmiała się i trzymała brata mocno za rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Granmor
DIVA
Dołączył: 23 Lis 2006
Posty: 14886
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 22:55, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Wszystko będzie dobrze. - zapewnił ją Patrick.
Do pokoju zapukał Dan.-Julie, Jamie mówi ze ma jakąs ważna sprawę. - powiedział przez drzwi które lekko otworzył.
-Wynocha! Nie możesz zobaczyc Jess w sukni przed ślubem! - warkneła Julie.
-Ale widziałem ją podczas poprzedniego slubu.. - jęknał Dan.
-No i zobacz gdzie jesteście! Drugi raz na swoim slubie! - wrzasneła, kopiac z obcasa w drzwi.
-Au! Dobra, dobra, już sobie idę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|