Mieszkanie Johna Reissa - NA SPRZEDAŻ

Granmor

Gabrielle: Znajdujesz kolejne listy, staruszek chyba nie lubił maili. Nic poza tym.

Seniorita-Qabi

Obejrzała list i zeszła na dół, kolejny raz wywinęła orła, przez wyłączoną latarkę Moja pupa! zajęczała

[Będzie coś w piwnicy??]

Tom S.

[Granmor Lyn otworzyła szufladę Wink

]

Granmor

[Może, może]

Gabrielle: W domu rozlega się hałas.

Seniorita-Qabi

Gabi zeszła do piwnicy szukając jakich kolwiek poszlak.

Granmor

Lynette: W szufladzie znajdujesz COŚ, znajdujesz list który jest otwarty. Spoglądasz, co jest w nim napisane - to są nic innego jak groźby.

Gabrielle: Znajdujesz ddduuuużżżżoooo artykułów, wycinków, zdjęć.

Seniorita-Qabi

Przegląda każdy wycinek i artykuł.

Tom S.

Lynette czytała groźby i gdy usłyszła krzyk Gaby myslała, że dostanie zawału... Poszła jej poszukac i znalazła ją wreszcie w piwnicy:

Idziemy już?? Strasznie się boję że ktoś nas zobaczy...

Granmor

Gaby: Artykuły dotyczą morderstwa Toma Lucasa, oskarżenia Lisy Kane i późniejszych tekstów na temat Jacka. W jednym z rogów piwnicy znajdują się jeszcze artykuły z czasów gdy Jack był młodszy

Seniorita-Qabi

Dobrze powiedziała wychodząc i idąc do samochodu, kulejąc

Granmor

[Tom! Nie wiem czy liczyłeś zdania szukające, ale brawo! Jeszcze jedno i zadziałby "alarm" zwany starszą kobietą mieszkającą obok *klaszcze Very Happy

]

Tom S.

[Nie liczyłem Smile

Tak tylko w pewnym momencie pomyslałem, że czas się zbierać Razz

]

Lynette była tak przerażona, że nie miała awet odwagi zapytać co się stało Gabrielle. Odwieziesz mnie do domu? Zapytała... Jutro napiszę ci smsa i omówimy to co teraz zrobiłysmy. Gaby się zgodziła i pojechały do swoich domów

[Wychodzi: Gabrielle i Lynette]

Granmor

**Następny dzień**

[wjeżdza Lisa]

Kobieta płaci za transport facetowi, wychodzi. Rozgląda się wokół, przechodząc przez taśmy policyjne.
Dom wyglądał jak zwykle, Lisa postanowiła znaleźć osobiste rzeczy ojca. Od razu spostrzegła brak portfela, zadzwoniła czym prędzej do deektywa - lecz oni nie brali nic z domu oprócz sladów i dowodów, których swoją drogą wiele nie mieli.

[wychodzi szybkim krokiem Lisa]

Granmor

[wchodza: Lynette, Partkr, Preston i Porter, a także Lisa]

Lisa pochyliła się nad dziećmi.-Dzieci... to jest dom mojego ojca, zgubiłam w nim coś.. dlatego, zezwalam, wręcz prosze, byście go zdemolowali. To jest bardzo ważna rzecz.
Preston otworzył szerzej oczy i naraz z bracmi powiedział głośno:Cooooool

Tom S.

Ale tak odrazu? Zapytała Lynette. Zrozumiałaś coś z tej "mapy"? Bo ja w drodze zastanawiałam się chwile i nad zdaniem:
Znajdź uchwyconą chwilę szcześcia rodzinnego. To krok pierwszy będzie.
Może chodzi tu o jakieś zdjęcie?

Granmor

Masz rację... no, ale jak już im obiecaliśmy, niech ten do m rozwalą.. a My sróbujemy to zrobić kulturalnie..

Wszyscy wchodzą do mieszkania, dzieci, wiadomo, rozwalają wszystko. Gorzej niż CIA na przeszukaniu.
Lisa za to mruczy do Lynette: -Poszukaj zdjęcia.. z jakiś urodzin, nie wiem.. jakieś imprezy.

Możliwe miejsca dla Lynette:
Szafka I
Szafka II
Stolik
stolik z telefonem

Lisa krazy i też szuka.

Tom S.

Lynette podchodzi do stolika...

Granmor

Niestety znajdujesz tylko książkę " Arbuz" autorstwa M Kayes

Tom S.

Lynette szbko podeszła do szafki II żeby zdążyć przed dziećmi....

Granmor

Znajdujesz : "Zdjęcie z urodzin"

Szczegoły zdjęcia:

Na zdjęciu jest nastolatka - Lisa, jej ojciec i kilka ciotek wujków.
Wszystkie książki są białe, jednak jedna jest pomalowana mazakiem.. na czarno.

Tom S.

Lisa - krzykneła Lyn. Wyciągnęła czarną książkę i ją otworzyła...

Granmor

[narracja] W momencie wyciągnięcia książki, żyrandol obniżył się, przez co był bliżej ziemi.[nar]

-Stary dobry ojciec.-powiedziała radośnie,podchodząc do żyrandola i ciskając nim w ziemię. Rozstrzaskał się, jednak okazało się że jeden z krysztalów w lampie - to jest nóż. [/narracja]
-[color=green]Ojciec uwielbiał domy z zakrytymi miejscami.. teraz.... trzeba błysnąć magią... co to może znaczyć?

Tom S.

Nóż... magia... Lynette zastanawiała się głośno rozglądając się po pokoju... Nie wiem o co w tym... spojrzała na obraz. Może tam coś będzie? Wskazała palcem

Granmor

-Że niby wyciągamy z niczego? Da się sprawdzić. - zaczęła rozpłatywać obraz.
Znajdujesz : testament ojca
[w tle, dzieci rozwalają wszystko]
[treśc]Liso, wiedziałem że odnajdziesz ten testament. Jeżeli go tutaj schowałem, to naczy że spodziewam się gości od niej.
To ona wysłała Jacka i to ona może wszystko skończyć.
Nie wiem, kim ona jest, jednak Jack wie zapewne. To jego pracodawczyni.
Skończ z tym raz na zawsze.[/treść]

-Cholera, kto to jest, ona?

Tom S.

Lynette zaśmiała się.... Myslałam że ten testament wyjaśni wszystko a on dał kolejną zagadkę... Teraz wystarczy iść do Jacka i zapytać go kim jest "ona" - Lynette znowu się zaśmiała.