Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Czw 19:55, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Lynette spoglądała na Bree bo też nie wiedziała co się stało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:57, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Spokonie-powiedziała zdecydowanie Bree-spadłas sama nikt cie nie zrzucił, to był wypadek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Czw 19:59, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[Bree też nie wie co się stało czy tylko tak mówi żeby Gaby się nie denerwowała?]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seniorita-Qabi
Córcia
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 19:59, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie jestem taką niezdarą, żeby samą spaść z balkonu. Powiedziała stanowczo Gabi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:06, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[mowiła tak zeby jej nie pokoic..]
-Gabi spokojnie, teraz najwazniejsze jest zebys wyzdrowiała i doszła do siebie, a zmartwianie sie napewno ci w tym nie pomoze-powiedziała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seniorita-Qabi
Córcia
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:07, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze Bree.A gdzie jest Carlos? Zapytała Gabi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Czw 20:07, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Lynette nie wiedziała o co chodzi ale odrazu zauwazyła że Bree coś kręci. Postanowiła, że powstrzyma swoją ciekawość i dowie się wszystkiego później...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:11, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie w drodze do szpitala-powiedziała zeby uspokoic przyjaciołke
-Przyniose kawe..hmhmh Lyn pomozesz mi?-zaptała po czym pusciła "oczko" do Gabi, poszły w strone drzwi- zaraz wracamy-dodała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seniorita-Qabi
Córcia
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:13, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ciekawe czemu niema taj Carlosa. Nic z tego nie pamiętam. Zadawała pytania Gabi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Bohater/ka serialu
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wlkp
|
Wysłany: Czw 20:13, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy tylko zamknęły się drzwi do sali, w której lezała Gaby Lyn odrazu zapytała: Co tu sie dzieje? Bo też nie wierzę, że Gaby sama spadła z tego balkonu... A mnie nie oszukasz - powiedziała pewna siebie Lynette.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:18, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Problem w tym-tu zrobiła małą przerwe- ze sama nie wiem co sie stało. Byłam w domu zobaczyłam ludzi ktorzy zebrali sie pod domem Gabi, natychmiast tam poszłam , zabrała ja karetka,chciałam sie dowiedziec co sie stało od Carlosa ale go nie spotkałam...wtedy przyszła Susan i przyjechałysmy tutaj-gdy skonczyła opowidac spojzała na drzwi od sali Gabi- nie mam pojecia o co w tym chodzi i dlaczego go tu jeszcze nie ma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:25, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
[wchodzi Rex]
Pan Van De Kamp wyraźnie się spieszył. Szybkim krokiem z parkingu skierował się ku gabinetowi. Przechodząc jednym z korytarzy mógłby przysiąść, że widział Bree i Lynette. Stwierdził jednak, że to przewidzenie. Otworzył drzwi gabinetu i wpadł do niego pędem. Spojrzał na biurko - rzeczywiście, zostawił kilka papierów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seniorita-Qabi
Córcia
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:27, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
W pewnej chwili Gabi zaczęła płakać, sama nie wiedziała czemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:28, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bree wydawało sie ze widziała Rexa...ktory powinien byc teraz w domu,moze to były tylko przywidzenia...ale dzisiejszy dzien był na tyle zwariowany,ze mogło sie wszystko przydazyc
-Wydawało mi sie ze Rex...-mowiła patrzac przed siebie-poczekaj momencik...aaa i jesli mogłabys to ...-wskazała na automat z kawa...nie cierpiała tego urzadzenia,bo wiedziała ze najlepsza kawa to ta ktora parzy sie dokładnie...a nie z automatu....poszła do gabinetu Rexa
- - - - - - - - -
Zapukała do drzwi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:32, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Podchodził do biurka, gdy słyszał pukanie do drzwi.
- Proszę? - nie był pewny kto to może być. Może to ta pielęgniarka, która po niego zadzwoniła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Seniorita-Qabi
Córcia
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 1966
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:34, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dlaczego ja płacze ... Powiedziała Gabi cały czas rzewnie płacząc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:35, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Bree weszła do gabinetu...i zobaczyła meza...poczuła sie odrazu lepiej wiedzac ze nie ma przywidzen
-Czesc-przywitała sie i podeszła blizej biurka- stało sie cos?tak szybko przechodziłes korytarzem....-powiedziała powoli-Gabi spadła z balkonu i niedawno odzyskała przytomnosc ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:37, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Zdziwił go widok żony, mimo tego, że wydawało się mu już, że ją widział...
- Witaj - sięgnął po dokumenty - Gabrielle z balkonu? - nie był pewny, czy dobrze usłyszał - Jak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:39, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Nie wiem jak...poprostu spadła... a własnie, nie widziałes moze Carlosa na Wisteria Lane jakąś godzine,dwie temu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:42, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Byłem u nich w domu, ale nikt nie otwierał - stwierdził - Już wiem dlaczego... - spojrzał na Bree - Ale co z Gabrielle? Wszystko w porządku? Połamała coś? - ostatnie pytanie było niepotrzebne, oczywiste jest, że gdy ktoś spadnie z balkonu łamie sobie nie tylko nogę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:45, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Nie jest zle-powiedziła- ale dobrze byłoby gdyby Carlos zjawił sie wkoncu w szpitalu...marti sie o niego -powiedziała patrzac na meza, podeszła blizej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:46, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Chyba on powinien martwić się o nią... - stwierdził. Przypomniał sobie, że jeszcze chwilę temu sam martwił się o Bree, przez cały czas stał na swoim miejscu trzymając w rękach dokumenty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heaven
nikt
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Czw 20:46, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Carlo wpadł przez boczne, skrótowe wejście do szpitala i popędził do recepcji... Przepraszam, nie przywieziono tutaj Gabrielle Solis?... Tak, jest w piątce - odpowiedziała pielęgniarka... Nie spotykając nikogo po drodze wpadł do pokoju... Gabi - krzyknął siadając na skraju łóżka i całując ją w usta tak szybko, że nie zdążyła zareagować...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c
Mieszkaniec Wisterii
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:52, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
-Teraz została z nią Susan...-powiedziała i spojrzała na dokumenty, ktore trzymał Rex...i ktore najwidoczniej były wazniejsze niz ona-a...co to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Moderator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 5020
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:54, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Karty pacjentów, muszę je uzupełnić do jutra - odpowiedział odkładając je z powrotem na biurko - Zaraz wracam do domu - spojrzał na Bree - Wrócisz, z którąś z dziewczyn? - zapytał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|