Pokój lekarzy

Arno

- I'll go check on my patients. Unlike some doctors here I have some. - uśmiechnęła się z wyższością i spokojnie wyszła z pokoju, ruszyła w kierunku ER.

Granmor

Drew wzruszył ramionami. To go miało obrazić? - Biedni pacjenci. Prawie nadzy.... przy niej.

Future Lover

Zaśmiał się serdecznie.
-Ona tak zawsze?-Wskazał kciukiem na drzwi. Tak, musiała sobie tym uśmiechem zapewnić wyższość na wypadek gdyby sami nie zauważyli. Smutne.

Granmor

-Yeaaah, zwykle nie wytrzymuje pyskówek a później wychodzi z nich myśląc że zwycięsko. Ale... łotewer. To tylko pracownica szpitala. - wzruszył ramionami. Spojrzał na te jego karty.-Co tam w ogóle jest? Coś ciekawego?

Future Lover

Spojrzał na nie. W sumie nawet nie musiał spoglądać żeby powiedzieć:
-Naah. Nudy. Marzy mi się jakieś postrzelenie.-On i jego czarny humor, ha ha ha.

Granmor

-No cóż, nie jesteśmy w ER czy GA. Tutaj takich rzeczy nie ma. - bo zwykle, gdy już mordercy przychodzą - nie ma czego zbierać.

Future Lover

-Szybko przywyknę.-Kiwnął głową. On właśnie pracował w takim szpitalu, że codziennie jakieś dziwne przypadki się zdarzały.

Granmor

Pokiwał głową. -Może Cię oprowadzę? - w sumie po co będą tak stać tutaj.

Future Lover

To był świetny pomysł.
-Byłoby świetnie.-Haha. Szczery David.

Granmor

No to Drew pokiwał głową, ale jego włosy nie uległy presji i się nie poruszyły. XDDDDDDDDDD

Future Lover

Łoah. David przymknął na to oko. Wyszli pewnie.

Granmor

*Następnego dnia*

Drew przebiera się do pracy.

Granmor · Wysłany: Wto 15:41, 01 Mar 2011 Temat postu:

Drew przyszedł zmęczony. Miał dość tego bachora. Dzisiaj musi z nim porozmawiać, po raz ostatni. Jak mu się nie podoba, zamieszka z jakimiś krewnymi a Drew już nigdy nie zobaczy. xD

Naomi/Missy

Allison i Michael pizwolili jej spać w pokoju lekarzy. Więc spała i czekała, aż ktoś ją obudzi i powie, co z Amy. Martwiła się o nią, naprawdę.

Kamila

Allison pracowała, więc tutaj się nie pojawiła.

Naomi/Missy

No to czekała na Michaela, może on jej coś w tym wszystkim wytłumaczy.