Wewnątrz cafe....

Future Lover

Em... No xD

first lady.

Usiadła przy najbliższym stoliku, zamówiła jakieś ciastko i dłubiąc widelcem w jego wnętrznościach, przyglądała się siedzącej niedaleko niej parce. Może jej wzrok był zbyt natarczywy, ale zdawało jej się.. nie to niemożliwe. Natychmiast zmieniła obiekt swoich obserwacji, by nie wzbudzać niczyich podejrzeń. Albo co gorsza być posądzoną o wścibstwo.

Sahem

[wchodza: Grace i Shannon]

W drodze do domu postanowiły, że wpadną na kawę i jakieś ciastko.
- Fajne miejsce - uśmiechnęła się siadając przy stoliku.
- Całkiem - przytaknęła - Dwie kawy i szarlotki - zamówiła za obie.

Arno

Zjadła już całe ciastko i wzięła kolejny łyk kawy; po nim się odezwała :
- Przecież ja nic o Tobie nie wiem poza tym, że jesteś przystojny i inteligentny Daniel, hm?... - co mialo sugerowac, zeby cos o sobie opowiedzial ofc

.

Future Lover

-Hmm... Nie ma o czym opowiadać.-Skromny był.

Arno

- Mam chodzić do kawiarni i spotykać się w lesie z mężczyzną, o którym nic nie wiem? Zaczynam się naprawdę bać... - i ten złośliwy ale słodki uśmieszek; znów upiła kawy tak, że została jej piana na wargach. xd

Sahem

- Mają całkiem dobrą szarlotkę - powiedziała po przełknięciu kęsa ciasta. Upiła następnie łyk kawy.
- Ale kawę mogliby mieć lepszą - mruknęła uśmiechając się do Grace.

Future Lover

-Powinnaś.-Krótko skomentował. Zapładniacz jeden.. xD

Arno

- No to naprawdę zaczynam się bać, czyżbyś coś sugerował? - i ten zadziorny jak i żartobliwy uśmieszek.

Future Lover

-Eee... nie.

Arno

- No to dobrze...bo już miałam zamiar uciekać... - powiedziała i zatrzepotała rzęsami upijając łyk kawy. xd

Future Lover

-Można mnie.. oswoić.-Zażartował.

Arno

Słynne amerykańskie : - Wow. A w jaki sposób, hm? - spytała patrzac mu w oczy.

Future Lover

-Troche ze mną... pobyć.-I brecht xD

Arno

- No trochę już razem przebywamy; to w takim razie mniemam, że niedługo staniesz się moim zwierzakiem,tak? - i się strasznie roześmiała jak to Martusia Żmuda; z ta radością na twarzy i patrzac mu w oczy upiła łyk kawy, tak, że znów piana została jej na wargach. xd

Future Lover

-Jeżeli będziesz mnie dobrze karmić...-Ach ten jego dowcip.

Arno

- A czym się żywisz? - zadała mu dwuznaczne pytanie z tym swoim zadziornym uśmiechem i znów się napiła.

Future Lover

-Eee.. Ciepłem.-Wymyślił. W sumie.. To zupełnie jak Buka xD

Sahem

- Zapomniałabym ci powiedzieć - zaczęła nagle - Jesteśmy zaproszone na zaręczyny mojego dentysty - uśmiechnęła się.
- Dentysty? - spojrzała na nią zdziwiona.
- Mieszkają na sąsiedniej ulicy, więc jesteśmy sąsiadami - odparła widząc minę przyjaciółki.
- Ale przyznasz, że w NY takie rzeczy rzadko się zdarzają - kontynuowała.
- Ale Fairview to małe miasto - uśmiechnęła się.

Arno

- Takim ludzkim, czy sztucznym,hm? - spytała z uśmiechem.

Future Lover

-Jasne, że ludzkim.

Arno

- To chyba podołam zadaniu oswojenia Cię, dasz się przygarnąc, hm? - spytała ze swoim ciepłym uśmiechem.

Future Lover

Hmm... Przecież on miał w planach ślub z Peyton...
-Nie wiem.

Viktor

/ciesze się że o tym pamięta xD

miss.

/a ja przypominam że on jeszcze ma żone XD wiec i ślub poczeka do czasu rozwodu XD