Bar

Nina

- Dokąd? - uniosła brwi, zaciągając się papierosem.

Granmor

-Do taty. - odparł z krzywym uśmiechem.

miss.

Collinsowie wylądowali tutaj. Czyli impreza była słaba.
Holly usiadła przy barze i stukała paznokciem o blat rozgladając się.

Viktor

Matt też rozglądał się dookoła siebie, podszedł do baru i zamówił drinka.

miss.

Dźgnęła brata.
-Zamów mi cosmo. - stwierdziła. nie była to ani prośba ani zapytanie, tylko stwerdzenie.

Viktor

- Coś za coś. odpowiedział popijając swojego drinka

miss.

Gdyby wzrok mógł zabiajać, to Matt właśnie padłby trupem.
-Hm? - uniosła wysoko jedną brew i czekała na tą jego propozycje.

Viktor

- Po prostu jesteś mi winna jakąś przysługę. oświadczył i zamówił jej tego drinka - Masz tylko się nie udław. powiedział podając jej kieliszek

miss.

Odebrała tą swoją szkolanke i napiła się.
-Niech Ci sie kochany tak zdaje. - uśmiechneła sie wrednie i zaczęła sie bawić słomką, cały czas sie rozglądajac.

Future Lover

[Wchodzi:Effy]
Podeszła do baru.
-To co zawsze.-Rzuciła do barmana i usiadła.

Arno

[wchodzi Nicolas]

Wszedł do klubu i od razu usiadł przy barze niedaleko Collinsów; " znał " Owena na tyle, że ten sprzedawał mu alkohol; zamówił sobie jak zwykle whisky z lodem i zaczął ją popijać cały czas rozglądając się po klubie.

Nina

Lizzie gdzies tam się powłóczyła.
- Nic ciekawego - rzuciła, podchodząc do baru i siadając na stołku. Założyła nogę na nogę i świecąc oczkami zamówiła drinka.

miss.

-Tutaj, czy na tym czymś gdzie byliśmy wcześniej? Ja nie wiem jak to ktoś w ogóle nazwał imprezą. - napiła sie i przez ramie Liz zauważyła Nica. Uśmiechneła sie do niego uroczo, tak po swojemu.

Viktor

- Cholera straszne nudy... stwierdził cały czas się rozglądając

Arno

A Nicolas popijając whisky zarówno poczuł jak i zauważył spojrzenie wypływające z pięknych oczu między czarnymi jak węgiel trzepoczącymi rzęsami Hol. ( wiem nieskładne zdanie

) Upił kolejny łyk i nawet uśmiechnął sie do Holly ładnie z tym błyskiem w swoim oku.

Nina

- Tutaj - odparła, machając nóżką obutą w bucik na wysokiej szpilce. - A Logan chyba się obraził - uśmiechnęła się niewinnie.

Viktor

- Holly jakiś koleś głupio się do Ciebie śmieje. zauważył Matt

miss.

-Eh.. ma pecha. I my też... dzisiaj do imprez. - skwitowała i wzieła kosmyk wlosów za ucho.
Spojrzała na brata i przewróciła oczami.
-Jesteś brutalny... nie głupi śmieje tylko uśmiecha. - zaśmiała się. No i powiedzmy że nawet jej uśmiech skapnął Nicolasowi.

Viktor

- Fakt... burknął i wziął łyka

Arno

Nie widząc reakcji Hol po chwili odwrócił wzrok i spojrzał na Liz; pił tą lodowatą whisky sprawiając sobie tym samym ogromną przyjemność - kochał whisky.

Viktor

- To może poznam was razem. stwierdził i wstał

Future Lover

Jakoś nie zwracała uwagi na towarzystwo. No może troche. Barman podał jej to co zawsze. Napiła się no i oparła się łokciem o blat.

Nina

Lizzie napiła się swojego drinka i nie czekając na reakcję Holly, machnęła na chłopaka, który na nich patrzył.
- Siedzieć samemu w barze to grzech - rzuciła od tak.

Arno

Teraz druga dziewczyna do niego pomachała; czy ma aż takie powodzenie? Wybił to sobie z głowy, żeby nie popaść w samouwielbienie i kończąć swoją whisky puścił Liz oczko. Na myśl od razu mu przyszło, że do siostry... Nie zauważył Eff...

miss.

-Uła.. on myśli że ty pójdziesz do niego? - zapytała niexle rozbawiona ym pomysłem XD