Wnętrze supermarketu...

Kamila · Wysłany: Czw 19:07, 26 Mar 2009 Temat postu:

Zrobiła zakupy i z tymi torbami wyszła ze sklepu.
[wychodzi Mandy]

miss. · Wysłany: Nie 14:46, 29 Mar 2009 Temat postu:

Pani Solis nie była przyzwyczajona do robienia zakupów przy jednoczesnym sprawdzaniu cen owych produktów. Teraz była do tego zmuszona. Pod pachą ściskała kopertówkę z jakieś skóry krokodyla czy czegoś takiego xD i na tych swoich nieziemsko wysokich szpileczkach przemierzała sklep pchając przed sobą koszyk. Co jakiś czas rzucała nieodpowiednie komentarze...

Kamila · Wysłany: Nie 20:31, 29 Mar 2009 Temat postu:

[wchodzi Peter]
Przyszedł zrobić te zakupy. I zobaczył panią Solis. - Dzień dobry, pani.... - i nie dokończył, bo nie wiedział, jak ona się nazywa.

miss. · Wysłany: Nie 20:40, 29 Mar 2009 Temat postu:

- Dzień dobry. - ona nie była zadowolona, że robi tutaj zakupy, nie była też zadowolona że ktokolwiek sie do niej odezwał.

Kamila · Wysłany: Nie 20:42, 29 Mar 2009 Temat postu:

- Gorszy dzień ? - zagadał. Troszku upierdliwy był.

miss. · Wysłany: Nie 20:45, 29 Mar 2009 Temat postu:

- Nie, wspaniały. Jak każdy od czasu gdy mój mąż stracił wzrok. A ja muszę robić zakupy w tym przybytku. - ironizowała i zła pchnęła ten koszyk, a on był jeszcze na tyle głupi że go znosiło na prawo xD więc sie Gabby z nim mordowała.

Kamila · Wysłany: Wto 18:02, 31 Mar 2009 Temat postu:

- Może pomóc ? Koszyki są strasznie uparte. - a on żartował sobie w najlepsze.

miss. · Wysłany: Wto 18:05, 31 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się słodziutko.
- Poradzę sobie, do widzenia. - pchnęła koszyk, który właśnie posłuchał i odeszła kręcąc tyłkiem. Dokończyła zakupy i poszła na parking.

Kamila · Wysłany: Wto 18:17, 31 Mar 2009 Temat postu:

A on się zapatrzył na ten jej tyłek i tak stoi i się patrzy.

Kamila

W końcu ocknął się, kupił to co trzeba i z zakupami wraca do domu.
[wychodzi Peter]

Future Lover

[Wchodzą:Studenci]
Sprawdził na początku czy wziął portfel. Wziął. I to on będzie płacił żeby na April zrobić wrażenie, hehe xD

Granmor

April posłała mu uśmiech i rozejrzała się po sklepie. -Więc, co bierzemy?
[wchodzą : Rachel i Jimmy]

-Mamo a kupisz mi to? - pokazał zabawkowe MP5.

Future Lover

-Coś co da się pogryźć a potem strawić.-Odparł rozglądając się.
-Hmmm....-Tak się zaczęła zastanawiać czy mu kupić to czy nie.

Granmor

-Mammmooooo! - marudzi.. xD
April spojrzała na półki z uśmiechem i coś tam wzięła do koszyka.

Future Lover

-No nie wiem. No nie wiem.-Zaczęła kręcić głową.
Też coś wziął.
-Ej a czemu akurat tutaj mieszkamy?-Tak z ciekawości zapytał xD

Granmor

-Bo chcieliśmy odpocząć od Newport, zapamiętaj tę wersję wydarzeń.
--Proszeeeee. - skacze w miejscu.

Future Lover

-Zapamiętałem.-I sie tak uroczo uśmiechnął do April xD
-No dobrze.-Uległa.

Granmor

-Łiii, aj law ju! - zawiesił jej się na nodze.
-Dzięki. - odwzajemniła uśmiech i się szybko odwróciła.-Co jeszcze bierzemy?

Future Lover

-Aj law ju tuuuuu.-Się zaśmiała.
-No jak to cooo.-Ha. I idzie na alkohole xD

Granmor

-No tak, o czym ja myślę. - zaśmiała się głośno.
-Co teraz kupujemy? - zapytał podekscytowany.

Future Lover

-Coś do jedzenia, żeby tatusiowi ugotować obiad ktory sobie później odgrzeje.-Odparła z uśmiechem.
-No i cukierki.
Wziął jakieś trunki.
-Oj April co byś ty beze mnie zrobiła.

Granmor

-No to.....naleśniki! TAK, naleśniki! - podskakuje. XD
-A nie wiem. - prychnęła. -Musimy znaleźć trzeciego człowieczka bo ten dom sporo kosztuje.

Future Lover

Czy to jakaś aluzja? Że niby że Mason wpierdalają naleśniki to oni też?! W ogóle to Basią zajechało.
-Doobrze, dobrze. Niech będzie.
Biedny mały Ty. April na niego prycha.
-No.

Granmor

-Dzwoniłeś dzisiaj na swój wydział? - zapytała lekko. Fy hani Ty nie myśl że mu tak łatwo pójdzie. XDDD
NIE XD po prostu ja uwielbiam naleśniki xD. -Super mama dzisiaj jest, daje się naciągać i w ogóle! powiedział to chyba za głośno. xD

Future Lover

On jest sensitiw.
-Nie. Nie chciało mi sieee.
-A to tylko dlatego, bo mam dzisiaj dobry humor.-Uśmiechnęła się do niego szeroko, ona lubiła jak ją mały naciąga xD