Dom Amy - NA SPRZEDAŻ

Ofelia

Jakiś taki stary, ale Soph takie lubi. Atmosfera, wygląd, antyczny wystrój nadają taki dziwny klimat... Nie dla wszystkich przyjemny. Jedynie Zosia nadaje temu domu wesołości i jasności. Swoim uśmiechem.

Ofelia

Czarny harley zatrzymał się pod domem. Zsiadła z niego czarnowłosa dziewczyna, w czarnych rurkach, skórzanej kurtce i glanach. Poszła się rozejrzeć.
Jakąś godzinę później przyjechał samochód, z bagażami panny Lancaster. Zapłaciła kierowcy i poszła się rozpakować.

Później ściągnęła z mebli folie i odsłoniła zasłony. Uśmiechnęła się do siebie. Ładne miejsce, ale to nie to samo co Tree Hill. Postanowiła iść się przejść. Zamknęła dom i poszła zobaczyć, czy jest tu coś ciekawego.

Kamila

Pod dom podjechała ciężarówka, z której wysiadło kilka mężczyzn i kierowca. Zaraz po niej przyjechał srebrny kabriolet. Pierwsze co wynieśli to biały, zadbany fortepian. Prosiła, by uważali na przedmiot, bo jest on dla niej bardzo drogocenny. Potem wynoszą resztę przedmiotów, a kierowca pomaga jej usunąć tabliczkę "Na sprzedaż". Gdy jest już po wszystkim to młoda dama wsiada w swój samochód i jedzie do miasta.

Kamila

Chociaż wszędzie wędrowała i mieszkała z rodzicami to nigdy nie widziała tornada i nie wiedziała, co ma robić. A że nie znała tu żadnych sąsiadów to poszła do pierwszego lepszego domu o poradę.
[wychodzi Amy]

Kamila

[wchodzi Amy]
Przyszła i nie mogła uwierzyć własnym oczom : jej dom był jedną wielką ruiną, a wszędzie znajdowały się gruzy, kurz i pył. Szybko do niej dotarło, że nie ma gdzie mieszkać. Nie miała po co jeszcze tu stać, więc poszła dawać innym pomoc i szukać od nich pomocy.
[wychodzi Amy]

Kamila

Amy dom już stoi cały nowy (wiem, moja stylistyka jest dziś do dp), a ona grywa sobie na nowiutkim fortepianie.

Kamila

Postanowiła odwiedzić swojego jedynego znajomego w okolicy. Ubrała się w czarną, koktailową sukienkę, ubrała na nią swój ulubiony czarny żakiet i wyszła.
[wychodzi]

Kamila

[wraca]
Zaczęła robić sobie kolację i wyciągnęła zimne wino z lodówki.

Kamila

Obudziła się, siadła do pianina i zaczęła grać jakąś balladę.

Kamila

Ból gardła wdał jej się we znaki, więc wzięła jakieś musujące tabletki i wyszła w szlafroczku po gazetę. Siadła se na schodach i tak siedząc czyta gazetę i rozgląda się po przedmieściach.

Kamila

Pierwszy raz można zobaczyć Amy z książką kucharską w ręku i przygotowującą kolację. Chociaż robi to dla siebie, to stara się, jak może. Przecież musi jakoś sobie radzić.

Kamila

W końcu udało jej się coś upichcić, ale to i tak najłatwiejszy był przepis ze wszystkich. Teraz sobie to je i popija czerwonym winem.

Kamila

Kolejny poranek zaczęła od gry na swoim pianinie. Bardzo była do niego przywiązana, więc trudno się dziwić.

Kamila

Na noc zamówiła sobie jakąś pizzę i czeka aż ją przywiozą.

Kamila

Zostało jej jeszcze trochę pizzy z wieczora, to na śniadanie ją kończyła przed telewizorkiem.

Kamila

Nudziło jej się, więc przebrała się w sportowy strój i wyszła pobiegać.
[wychodzi Amy]

Kamila · Wysłany: Wto 18:35, 10 Mar 2009 Temat postu:

* Nowy dzień *
Robiła sobie lekkie śniadanie.

Kamila · Wysłany: Czw 19:59, 12 Mar 2009 Temat postu:

Skończyła robić, więc zaczęła jeść.

Kamila · Wysłany: Nie 16:22, 15 Mar 2009 Temat postu:

Potem siadła przy pianinie i gra taką piękną melodię, po prostu miód dla serca i rozkosz dla uszu.

Kamila · Wysłany: Pon 19:33, 16 Mar 2009 Temat postu:

Następnie postanowiła się gdzieś przejść. Poszła więc na przecznicę.
[wychodzi Amy]

Kamila

Po 5 latach :
Śpi sobie jeszcze.

Kamila

Coś ciekawego się jej przyśniło, więc zerwała się z łóżka i próbowała opisać swój sen, by zrobić z niego potem piosenkę. Kołysankę najlepiej.

Kamila

W końcu coś ją tchnęło na spacerek, więc wyszła.
[wychodzi A.]