Autor |
Wiadomość |
candace |
Wysłany: Sob 14:16, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
Pokiwała twierdząco głową, haha. I poszli.
to ja zacznę.
poszli sobie: chris i peter |
|
|
Kamila |
Wysłany: Sob 14:07, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
- To może pójdziemy tam, do lasu ? - zaproponował. |
|
|
candace |
Wysłany: Sob 12:02, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
Przewróciła oczami. - Wiesz co... jesteś niepoprawny. - przytuliła sie do niego i sobie spacerują czy coś. |
|
|
Kamila |
Wysłany: Pią 19:08, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
- Bejbi, jestem kreatywny w tworzeniu ubiorów i w poezji. A mam nadzieję, że ty mnie natchnisz aż za bardzo. - uśmiechnął się szelmowsko. |
|
|
candace |
Wysłany: Czw 19:27, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
/hah, padłam xd
No to sie całowali tak przez chwilę. A potem ona zaczęła sie śmiać, bo ją to nieźle rozbawiło. - Nie myślałeś o tym żeby zostać poetą? - uśmiechnęła sie jednym kącikiem. - A więc, będę robić co w mojej mocy aby Cię natchnić, mój Romeo. - wspięła sie na palce, żeby mu coś szepnąć na ucho - A mam trochę tej swojej mocy. |
|
|
Kamila |
Wysłany: Czw 19:14, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
- Od Ciebie również wiele zależy, na przykład czy dasz mi wystarczające natchnienie moja muzo. Przyznam szczerze, że porwałem cię, dla natchnienia kobieto. - powiedział poetycko i zanurzył się w jej ustach, bo uwielbiał ich smak. |
|
|
candace |
Wysłany: Czw 17:42, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
A ona stwierdziła, że ta kolekcja może być całkiem ciekawa i kiedyś napewno się wybierze do jego sklepu. No i dała mu się przyciągnąć do siebie ofc. - To już wszystko zależy od Ciebie. - caaały czas się uśmiechała. |
|
|
Kamila |
Wysłany: Czw 17:32, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
Opowiedział jej więc o swojej kolekcji. Nie mam weny, więc nie mam pomysłu opisać tego wszystkiego. - Mam nadzieję, że pomożesz mi w projektowaniu następnej. - powiedział na koniec przyciągając ją do siebie. |
|
|
candace |
Wysłany: Czw 17:24, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
A więc zaciągnęła się, jakoś odwróciła w jego stronę i tak zgrabnie wypuściła obłoczek tytoniowego dumy Peterowi w twarz. A potem go pocałowała, tak dłużej. - Masz może teraz jakąś ciekawą kolekcję? Muszę sobie kupić parę ładnych rzeczy. Ostatnio nie miałam czasu tak się rozpieszczać, musze to nadrobić. - powiedziała to z takim zabójczym usmieszkiem. |
|
|
Kamila |
Wysłany: Czw 17:12, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
Szczerze mówiąc nie wiem. - Nie, ale ty możesz, nie brzydzę się tym smrodkiem. - powiedział tak, wyrozumiale. |
|
|
candace |
Wysłany: Czw 13:20, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
Zamknęła oczy i wzięła głęboki oddech. - Dobrze. - powiedziała już spokojniej, a nawet wyciągnęła sobie papierosa i zapaliła. - Ty nie palisz? |
|
|
Kamila |
Wysłany: Śro 23:10, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
- Raczej ktoś kupił mnie, ale to nie jest teraz ważne. - powiedział, by ją udobruchać trochę. |
|
|
candace |
Wysłany: Śro 21:38, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
- Tak? Jesteś kogoś więźniem? Kupiłeś kogoś? - zapytała i spojrzała na niego tak przenikliwie. Czuła, że jeszcze troche, a sama zacznie jakąś kłótnie, chociaż póbowała się uspokajać w duchu, czekała aż prozac da jej porządnego kopa. Bo ona ma czasami takie napady złości. |
|
|
Kamila |
Wysłany: Śro 21:21, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
- Nie zawsze jest tak pięknie Chris. Czasem biznesmeni kupują projektantów, tamci są ich więźniami. - tak on mniej więcej opisał swój związek z Elizabeth. |
|
|
candace |
Wysłany: Śro 21:06, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
Przewróciła oczami. - Jak będę miała czas to zobaczę. Ale przecież nie ma sensu narazie zmieniać pracy, nie wiadomo czy chcieliby mnie przyjąć. Już tyle lat nie występowałam na scenie... - zrobiła miły uśmiech na dystans i zatrzymała sie na chwile by popatrzyć sobie na strumyk. - Widzisz, ty jesteś projektantem mody, dużo zarabiasz i żyjesz z pasją. - bo chyba jest xd? |
|
|
Kamila |
Wysłany: Śro 20:56, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
- W Fairview nie ma teatrów z tego co pamiętam... - on się raczej głowił teraz nad tym, czy jest tam teatr, czy nie... |
|
|
candace |
Wysłany: Śro 19:56, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
Spojrzała na niego taka zdziwiona. - Chyba żartujesz... - podniosła brew - Jeśli pytasz o studia to skończyłam aktorstwo i chciałabym pracować z teatrze. Wtedy czułabym się spełniona.- powiedziała takim dosyć oschłym tonem. |
|
|
Kamila |
Wysłany: Śro 19:46, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
- Racja. Czujesz się spełniona w swoim zawodzie ? |
|
|
candace |
Wysłany: Śro 19:31, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
- Jest uroczo, ale jak narazie. Mamy jeszcze trochę do zwiedzenia. - miała na myśli teń spacerr ofc. |
|
|
Kamila |
Wysłany: Śro 13:09, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
[wchodzą Chris i Peter]
Objął ją w pasie. - Podoba ci się tutaj ? - spytał schylając się, by pocałować Chris. |
|
|
Naomi/Missy |
Wysłany: Czw 16:26, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Przemyślał to "na szybko" i pojechał dalej.
[Dany robi papa] |
|
|
Naomi/Missy |
Wysłany: Czw 16:16, 09 Kwi 2009 Temat postu: |
|
[przyjeżdża Dan]
Wysiadł z samochodu i usiadł nad strumykiem. Bał się ojcostwa, oj bał. Postanowił całą tę sytuację poważnie i dokładnie przemyśleć. |
|
|
Granmor |
Wysłany: Nie 19:49, 25 Sty 2009 Temat postu: Strumyk |
|
j.w |
|
|