Znaleziono 86 wyników

Nie wiedziałem gdzie napisać więc pisze tu. Moją postać oddaje Blue.

Minęło kilka dni. Charlotte się nie odezwała i nie pojawiła się na randce. Postanowił iść sprawdzić co z nią.

[Wychodzi: Kyle]

Wrócił późno w nocy, poszedł spać. Teraz wstał, poszedł wziąć prysznic i poszedł do kuchni zrobić śniadanie. Zobaczył,że Jo śpi na kanapie.

-Nie znam tu nikogo, więc nie wchodzę. Znowu się uśmiechnął.

-Nic się nie stało. Uśmiechnął się do dziewczyny.

A on dalej obserwował dom.

[jest 22 w nocy!!]

[wchodzi: Kyle]
Spacerując zauważył, że większość domów jest pusta tylko jeden dom jest 'żywy'. Chciał zobaczyć co się tam dzieje, ale wolał się nie wpraszać. obserwował dom z zewnątrz.

Kyle szybko się obudził, nie mógł zasnąć. Postanowił przejść sie po okolicy. Ubrał się wyszedł z domu po ciuchu żeby Jo się nie obudziła.
[wychodzi: Kyle]

-Dobra już nie będę zanudzać. Na górze, z tego co widziałem jest kilka pokoi. W dwóch były łóżka, jeden to teraz moja sypialnia,a drugi jest wolny. Możesz tam się przespać. Wstał z kanapy poszedł nagó ...

-Nie. Odpowiedział- Do 10 roku życia byliśmy razem w domu dziecka, potem zostałem adoptowany i straciłem kontakt z siostrą. Gdy tylko skończyłem 18 lat wyruszyłem na poszukiwania. W naszym domu dzieck ...

-Poznałem kilka osób... tak bardziej to tylko dwie, a kilka poznałem z imion ale już ich nie pamiętam. Zaśmiał się. -Ja z Paryża wyjechałem w poszukiwaniu siostry.

-A tak... spałem. Uśmiechnął się do niej. -Co cię sprowadza do takiej mieściny?

sms od : Kyle
Chciałbym to zobaczyć. xd
A ja mam lokatorkę na noc.

-Mówić po francusku umiem, ale żabich udek nie jadłem. Uśmiechnął się do niej. - Nie wyglądały mi na smaczne więc nigdy nie próbowałem.

[nowa wiadomość: Kyle]
Widzisz. Takie zamieszanie się zrobiło, że nawet nie pamiętam o co pytałem.

[nowa wiadomość: Kyle]
Spotkanie nadal aktualne?

- Dom jest duży, ale ja prawie nic nie przywiozłem. Kilka kartonów... raczej ciuchy i z takich mniejszych rzeczy. Wszystko zostało w Paryżu. Uśmiechnął się do dziewczyny. -A meble już tu były. Jeden z ...

-Przejdźmy na ty. Jestem Kyle. Uśmiechnął się do dziewczyny. -Tak mieszkam sam, ogółem to wprowadziłem się dzisiaj.

Spojrzał na dziewczynę nie wyglądała groźnie. -Jak pani widzi... dom jest wielki, ja mieszkam sam. Jest dużo miejsca więc zapraszam. Otworzył drzwi szeroko i wskazał ręką salon.

Podszedł do drzwi i otworzył je. -Tak?

Obudził się. Usłyszał, że ktoś stoi pod domem. Zszedł na dół bez zapalania światła, czekał i patrzył co zrobi dziewczyna stojąca pod domem.

jbc. przecznica

zapraszam... wielka chata... w tam jedna osoba. xd

[wchodzi: Kyle]
Wszedł do domu, poszedł wziąć prysznic, a potem poszedł spać.